Clint, Angelina i zasłużone nominacje. 9
Historia umiejscowiona na przedmieściach Los Angeles w 1928 roku, opowiadająca o Christine Collins i jej synu Walterze. Została oparta na faktach. Christine to samotna matka zajmująca się swoim dziewięcioletnim synem, który jest jej całym życiem. Pewnego dnia, gdy zostaje wezwana do pracy, zmuszona jest zostawić syna samego. Gdy tylko wraca po kilku godzinach odkrywa, że Walter zaginął. Załamana próbuje zawiadomić policję o tym fakcie, jednak nie jest jej to od razu przeznaczone. Po kilku niezwykle ciężkich dla Christine miesiącach, okazuje się, że znaleźli jej syna. Jednak jej radość zostaje od razu stłumiona, ponieważ uświadamia sobie, że chłopak nie jest jej synem. Wtedy też rozpoczyna się najgorsze. Niezrozumienie ze strony policji jest dla niej niezwykle krzywdzące, a zarazem motywuje ją do działania. Skoro policja nie chce jej pomóc to będzie musiała działać na własną rękę, jednak postawa Christine nie jest obojętna dla innych, którzy wyciągają do niej pomocną dłoń.

Reżyseria Clinta Eastwood’a, jest wręcz wykonana po mistrzowsku. Eastwood ukazuje nam niezwykła historię, pełną smutku i dramatu z odrobiną nadziei, przeplatającą się z wątkiem zaawansowanej korupcji w policji.
Nominacja do Oscara i Złotego Globu dla Angeliny Jolie była niewątpliwie obowiązkowa. Postać Christine Collins jest niezwykle realistyczna i rewelacyjnie skonstruowana. Emocje, które wręcz emanują od Angeliny, są na bardzo wysokim poziomie, także jej gesty czy mimika, tylko potwierdzają jak bardzo wczuła się w postać oszukanej matki, która za wszelką cenę chce odzyskać swoje dziecko. Dosyć przyzwoitą rolę odegrał John Malkovich, który wcielił się w postać Wielebnego Gustawa, a także Jason Butler Harner, który odegrał rolę chorego psychicznie Gordona Northcotta.

Scenografia, to kolejna kategoria nominowana do Nagrody Akademii. Jest to także jak najbardziej zasłużona nominacja. Kostiumy, wystroje wnętrz, czy środki transportu, sprawiają, że możemy się poczuć, jakbyśmy się przenieśli w lata dwudzieste na ulice Los Angeles.
„Oszukana” jest niezwykle emocjonującym obrazem, w którym to nie brakuje nieoczekiwanych zwrotów akcji, a także niezwykle poruszających scen, które „doprawia” odpowiednia muzyka. Pozycja obowiązkowa zarówno dla fanów twórczości Clinta Eastwooda, gry aktorskiej Angeliny Jolie, a także dla tych którzy po prostu cenią sobie dobre kino.
8/10 – „Oszukaną” się świetnie ogląda dzięki mistrzowskiemu poprowadzeniu akcji, za co wielkie brawa należą się dla Clinta Eastwooda. Film opiera się na jednej historii, na którą składa się kilka wątków ostatecznie idealnie się zazębiających. Mimo, że trwa prawie 2 i pół godziny przez cały czas trzyma w napięciu. Bez zarzutu, ale też bez fajerwerków zagrała Angelina Jolie. Aktorzy drugoplanowi także wywiązują się ze swego zadania – świetny jak zwykle John Malkovich, mniej znani aktorzy jak Michael Kelly czy Jeffrey Donovan (można znienawidzić jego bohatera) – dorównują poziomem Jolie. Nawet aktorzy dziecięcy udźwignęli ciężar swoich ról, co nie jest częste w filmach dramatycznych (tylko aktor grający Sanforda Clarka irytuje swoją grą – zwłaszcza mimiką). Z pewnością znajdą się tacy, którzy będą narzekać na zakończenie „Oszukanej”, sam nie jestem pewien czy nie można było lepiej zakończyć tą historię, ale ostatecznie jestem usatysfakcjonowany. W trakcie seansu rzuca się w oczy parę nielogiczności i elementów, które mogłyby być wykonane lepiej, jednak nie czepiam się ich, ponieważ cały film stoi na równym bardzo wysokim poziomie i ogląda się go z dużą przyjemnością.