Po imprezie firmowej Nina Lis (29 l.) i Karolina Fedorowska (30 l.) jadą samochodem mało uczęszczaną, drogą podmiejską. Ciężarna Nina prowadzi auto i przez chwilę jest nieuważna. Wtedy rozlega się głośny krzyk. Nina i Karolina wysiadają i dostrzegają krew na aucie. Ale obie są tak przerażone i wystraszone, że postanawiają nie szukać ofiary i uciekają z miejsca wypadku. Jednak Nina nie może przestać o tym myśleć, dręczą ją wyrzuty sumienia. Mówi o wszystkim swojemu partnerowi, Rafałowi Stawarskiemu (40 l.). Natychmiast tam jadą. I rzeczywiście, na miejscu zdarzenia karetka właśnie zabiera rannego do szpitala. Nina jest zrozpaczona, bo to potwierdza, że potrąciła człowieka. Kobieta jest zmartwiona i udaje się następnego dnia do szpitala, w którym dowiaduje się, że ofiarą jej nieuwagi padł bezdomny mężczyzna Henryk Matuszewski (50 l.), który w wyniku wypadku doznał licznych, ale nie groźnych obrażeń.