Głównymi bohaterami filmu są Aviva Victor, trochę nieśmiała i bardzo wrażliwa trzydziestokilkulatka, jej urocza matka Joyce oraz Steve, spokojny, lecz od czasu do czasu gwałtowny i zawzięty, ojciec.
To bardzo ciężko film, o którym ciężko zapomnieć. W cukierkowej, przekoloryzowanej formie z tandetnym, radosnym soundtrackiem Solondz mówi bardzo szczerze o tak ciężkich tematach jak aborcja, depresja i bezsens życia. Dawno nie widziałem mocniejszego filmu. W takiej formie to połączenie niespotykane.
Palindromy – Tematyka filmu nie jest lekka, a całość ubrana w obraz dość nie konwencjonalnie. Cały film podzielony na części, które przedstawiają kolejne obrazy z życia Avivy. Trudno jest sklasyfikować film lecz pod konwencją komedii mamy dramat. Moja ocena 7/10.
To bardzo ciężko film, o którym ciężko zapomnieć. W cukierkowej, przekoloryzowanej formie z tandetnym, radosnym soundtrackiem Solondz mówi bardzo szczerze o tak ciężkich tematach jak aborcja, depresja i bezsens życia. Dawno nie widziałem mocniejszego filmu. W takiej formie to połączenie niespotykane.