Kiedy Sylwia Habierska (32 l.) niespodziewanie rodzi ciemnoskóre dziecko, jej jasnoskóry mąż Mikołaj (36 l.) wpada w szał na sali porodowej. Sylwia twierdzi, że była mu wierna i nie umie tego wyjaśnić. Lekarz wyjaśnia rodzinie o możliwości ukrytego genu: Biała para może mieć ciemnoskóre dziecko, jeśli któryś z ich przodków był ciemnoskóry. Jednak Mikołaj i jego matka Krystyna nie wierzą w to. Tylko matka Sylwii, Irena Pieczyńska (60 l.) wierzy swojej córce i przekonuje Mikołaja, żeby razem ze swoją żoną poddali się testowi na sprawdzenie ukrytego genu. Ponieważ w domu nie panuje zbyt przyjemna atmosfera, Irena wspiera swoją córkę. Jednak ona też z czasem zaczyna wątpić w wiarygodność Sylwii, kiedy widzi ją razem z ciemnoskórym szefem, Marcinem Waliszewskim (36 l.). Chwilę potem Mikołaj dowiaduje się też o Marcinie, kiedy dawna koleżanka z pracy pokazuje mu nagranie na telefonie, na którym Sylwia razem z Marcinem śpiewają w barze karaoke i flirtują. Dla Mikołaja staje się jasne, że Sylwia zdradziła go z Marcinem i żąda, by oboje przyznali się do tego. Jednak Marcin wypiera się i mówi nawet, że poddał się sterylizacji. Niedługo potem Mikołaj w samochodzie kempingowym znajduje ulotkę z banku spermy. Przed zajściem Sylwii w ciążę dowiedzieli się, że prawie niemożliwe jest w ich przypadku naturalne zapłodnienie, ponieważ jego plemniki są zbyt wolne. Czy to możliwe, by Sylwia poddała się sztucznemu zapłodnieniu, pomimo że on był temu przeciwny? Sylwia zaprzecza temu.