Marta (37) i Adam (38) dwa miesiące temu adoptowali Krzysia (6), który od roku przebywał w domu dziecka. Chłopiec pochodzi z patologicznej rodziny. Małżonkowie sprzedali mieszkanie w Warszawie i kupili niedrogi dom pod miastem. Po przeprowadzce Krzyś zaczyna być niespokojny. Ktoś niszczy rowerek chłopca stojący koło garażu za domem. Marta jest zmartwiona, nie podoba jej się, że ktoś obcy kręcił się po podwórzu. Wkrótce przed drzwiami Marta znajduje zakrwawioną lalkę, a Krzyś coraz częściej ma stany lękowe. Marta podejrzewa, że konkubent matki Krzysia dowiedział się, gdzie obecnie mieszka chłopiec i zamierza ich prześladować, jednak policja wyklucza taką wersję wydarzeń. Marta kontaktuje się z byłą właścicielką domu- Jadwigą (58), która, przyciśnięta do muru przyznaje, że jej były mąż bardzo zainteresował się ezoteryką. Odprawiał w tym domu jakieś czarne msze. Potem wyjechał z Polski. Dom jest nawiedzony, egzorcysta nie pomógł, dlatego zdecydowała się go sprzedać. Adam nie wierzy w taką wersję wydarzeń. Marta naciska na męża, żeby sprzedali dom.