Film przedstawia "w pigułce" filozofię Dalai Lamy, jego sposób myślenia i działania.
"W ciągu całego życia powinniśmy być dobrzy, powinniśmy kumulować dobrą karmę przez dobre uczynki - to znaczy pomagając i służąc innym, a przynajmniej wstrzymując się od krzywdzenia innych. Nie można jednak spełniać dobrych uczynków bez odpowiedniej pozytywnej motywacji. Taką motywacją jest współczucie i troska o innych ludzi. Żeby zadbać o innych, trzeba najpierw dbać o siebie. I to jest największa pozytywna motywacja. Myślę, że jak dokładnie przeanalizujemy związek między motywacją a uczynkami, oraz między uczynkami a uczuciami, które z nich wynikają, to zrozumiemy, że pewne uczynki są złe, ponieważ nas zabolało - to proste. Kiedy kogoś uderzamy, to sprawiamy mu ból - z jego punktu widzenia zrobiliśmy źle, tak więc każdy uczynek, każde nastawienie, które niesie ból i cierpienie, jest złe i odwrotnie - każde uczynki, które niosą za sobą szczęście i radość, są dobre. Od tego zależy także zdrowie fizyczne. Emocje takie jak nienawiść, złość, zazdrość niosą za sobą wewnętrzny niepokój, a nawet depresje. A to jest bardzo szkodliwe dla zdrowia. Życzliwość, troska o innych, szacunek - to wszystko sprawia, że jesteśmy zdrowi, że nasz umysł jest spokojny. Wewnętrzny spokój wpływa zaś na poprawę zdrowia". Takie przesłania Dalajlama, wysyła wszystkim ludziom na świecie. Druga oficjalna wizyta Dalajlamy w Polsce w 2000 roku (pierwsza, odbyta w 1993) zaowocowała m.in. filmem Barbary Lorynowicz.