Pogotowie przywozi do szpitala 20-letniego Pawła Salickiego. Chłopak wyskoczył z okna drugiego piętra bloku, w którym mieszka. Jest ciężko ranny. Zajmie się nim ordynator oddziału, dr Piotr Wójtowicz. Pacjent chciał popełnić samobójstwo, ponieważ wpadł w depresję przez zażywanie sterydów. Chłopak był wychowywany tylko przez ojca, jego matka zostawiał rodzinę 12 lat temu i od tej pory nie utrzymuje kontaktów z synem. Na Szpitalny Oddział Ratunkowy trafia 30-letni Artur Macher. Podczas rodzinnego obiadu dostał ataku silnych duszności. Pacjenta przyjmuje dr Eryk Wajman. Mężczyzna od siedmiu lat mieszkał i pracował w Anglii razem z żoną. Jednak trzy tygodnie temu stracił pracę. Małżonka przekonała go, żeby wrócili na stałe do Polski. Tymczasem matka pacjenta i jego siostra, która samotnie wychowuje dziecko, nie wyobrażają sobie, żeby mężczyzna przeprowadził się do kraju. Od lat wykorzystują go finansowo i nie chcą, żeby to się zmieniło.