Dobra wiadomość dla Romana - znalazły się środki na natychmiastowe odkażenie terenu jego budowy. O dziwo, Romana w ogóle nie cieszą te rewelacje - podczas rozmowy z urzędnikiem męczy go potworny kac. Z ulgą przyjmuje zaproszenie Antoniego na uczczenie dobrych wieści. Do domu wraca kompletnie pijany. Hoffer próbuje żyć z wyrokiem, jaki usłyszał od neurologa. Prosi Ostrowskiego, żeby dał mu etat na kardiologii. Tymczasem dyrektor Kolenda ma dla Kamila inną propozycję - będzie koordynował transplantacje. Jakiś czas później Hoffer dostaje informację, że amerykański chirurg chce się podjąć zoperowania jego nerwu. Kamil się nie zgadza. Zięba dowiaduje się, że zmarł nagle kolega w jego wieku. Kompletnie przygniata go ta wiadomość i zaczyna zastanawiać się kiedy nadejdzie jego kolej. Na nic zdają się zapewnienia Marii, że mają dobre życie i jeszcze długo mogą się sobą cieszyć. Nawet pomysł Muszki - wspólnego wypadu na ryby - nie odpędza czarnych myśli.