Marley Corbett (Kate Hudson) niedługo przed tym jak poznaje swoją drugą połowę Juliana Goldsteina (Gael García Bernal) dowiaduje się, że ma raka. Jednak strach przed zakochaniem się jest silniejszy niż śmierć.
Marley Corbett (Kate Hudson) niedługo przed tym jak poznaje swoją drugą połowę Juliana Goldsteina (Gael García Bernal) dowiaduje się, że ma raka. Jednak strach przed zakochaniem się jest silniejszy niż śmierć. Kazio
Im mniej się w ten film zagłębiamy, tym lepiej dla czystej przyjemności oglądania. Film do obejrzenia, ale bez napinania. przeczytaj recenzję
Możliwe spoilery Krótko o filmie — Takie filmy zdarzają się raz na dziesiątki lat! Odrobina nieba to najpiękniejsza historia miłosna od czasów Love Story i najzabawniejsza słodko-gorzka komedia od oscarowego sukcesu klasycznych dziś Czułych słówek. Jedna z najbardziej pożądanych aktorek Hollywood – Kate Hudson (Nine. Dziewięć, Jak stracić chłopaka w 10 dni, nominacja do Oscara za U progu sławy)... zobacz więcej
Rozczarowanie – Trailer wygladal naprawde obiecujaco. Film jest strasznie przecietny, zebuy nie powiedziec słaby. Temat potraktowany sztucznie, nie czułem tej wielkiej tragedii. Nie było ani dramatu, ani wzruszenia. Widziałem za to kalkę i sztampę.
Dialogi sztuczne, Bernal drewniany jak nigdy. Zastanawia mnie budowa fabuly w tego typu filmie. Juz w zeszlym ropku mielismy film, w ktorym do polowy bohater uzywal sobie ile wlezie, aw drugiej polowie nieoczekiwanie doszlo do wielkiej przemiany. Nie pamietam tytulu tamtej produkcji, wiem ze to byl dobry film i tworcom wyszedl ten manewr. tutaj nie bylo ani emocji, ani autentyzmu.
Pierwsze dwadziescia minut epatuje seksem i dziwkarskim zachowaniem bohaterki. OK, tworcy chcieli pokazac, ze orzystala dziewczyna z urokow zycia. dialog z siostrzeica o silikonach niesmaczny. przed dwadzesiacia minut tylko ten temat. Oczywiscie pani menager i czarnoskory przyjaciel – oczywiscie gej.
potem sztuczna metamorfoza – zapamietam czyste szpitale, brak obrazu cierpienia, Hudson do koncawyglada jakby co najwyzej byla spiaca, nudne gadki o wierze, scena z rodzaca siostra…
To juz wszystko było i to w duzo lepszym wydaniu. No ale gawiedz pojdzie do kina.
chcecie obejrzec cos wspanialego o chorobie i milosci – polecam 50/50.
5/10
6/10 – więcej tu dramatu niż komedii – Aby za dużo nie spoielrować powiem, że film nie jest typową komedią romantyczną. Bardziej skłania do refleksji niż pozwala widzowi na całkowity relaks przed ekranem. Nie polecam na pierwszą randkę ;)
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Pomimo tego, że temat przewodni filmu jest tragiczny, film jest niesamowicie pozytywny w przekazie. Moje ulubione kino refleksyjne, doskonała rola Kate Hudson. Zasłużone 8