Ula, wepchnięta przez Sylwię pod pędzące auto, leży na jezdni bez jakichkolwiek oznak życia. Zuza jest przerażona. Karetka zabiera dziewczynkę. W szpitalu zaczyna się walka o życie dziecka. Robert przerywa bójkę Stasia z jakimś chłopcem. Okazuje się, że jego syn dotkliwie pobił kolegę z klasy. W domu Tadeusiak zauważa na plecach Stasia liczne sińce - ktoś znęca się nad dzieckiem nie od dziś. Synek początkowo nie chce powiedzieć kto mu to zrobił, ale Robert nie odpuszcza. Włodek jest załamany - w prasie ukazał się paszkwil na jego temat. Na dodatek Muszko podkręca swoją kampanię wyborczą - wraz z telewizją odwiedza Wspólną i bar Ziębów. Robi się bardzo nerwowo. Nieoczekiwanie ktoś krzyczy, żeby wezwać straż, bo zalewa piwnice kamienicy.