Aspirująca prawniczka, Emilia Greenleaf (Natalie Portman), dobrze wiedziała czego pragnie wdając się w namiętny romans ze swoim starszym, zawodowym partnerem, Jackiem Woolfem (Scott Cohen). Jednak nie brała w poczet tego, iż zajdzie w ciąże, wyjdzie zamąż. A już zdecydowanie nie brała pod uwagę tego, że będzie musiała nawiązywać stosunki ze swoim pięcioletnim pasierbem, Williamem...

Film jest przyzwoitym romansem dla wielbicieli gatunku, którzy powinni dobrze bawić się na tym filmie. Szkoda, że poza kreacją Natalie Portman wszystko w tej produkcji jest takie przeciętne. 5

Dramat autorstwa Dona Roosa, scenarzysty Marleya i Ja, skupia się na trudnych relacji kobiety i jej pasierba. Obraz prawie pod każdym względem jest przeciętny, ale posiada w sobie jedną perełkę - Natalie Portman.

Miłość i inne komplikacje (2009) -

Portman wciela się w Emilię Greenleaf, która zakochuje się ze wzajemnością w żonatym mężczyźnie. Jack rozstaje się z żoną i przyjmuje pod skrzydła nową małżonką i z synem. Emilia jest w ciąży. Można by rzec, że tak film powinien się zakończyć - romantycznym happy endem. Niestety tak nie jest - kobieta ma duży problem w relacjach z pasierbem, a niedawna utrata dziecka tylko to pogarsza.

Sama historia jest typowym romansem jakich wiele, ale stworzona przez Natalie Portman kreacja jest warta zachodu. Nie jest to rola na miarę Czarnego Łabędzia, ale aktorka nadal pokazuje klasę. Jej postać jest bardzo emocjonalna, ludzka i wyrazista. Wzbudza sympatię, dzięki czemu z zainteresowaniem śledzimy jej losy. W końcu najważniejszy element dobrego filmu to bohater, który nas zainteresuje i któremu będziemy kibicować.

Miłość i inne komplikacje (2009) -

Pozostali aktorzy są tłem i tak naprawdę nie wybijają się ponad przeciętność. Lisa Kudrow (Przyjaciele) gra non stop tak samo jak w słynnym serialu. To samo Scott Cohen w roli Jacka - jest szarmancki i stereotypowy. O reszcie obsady zapominamy wraz z końcem filmu.

Najbardziej emocjonalne sceny związane z utratą dziecka wyszły wyśmienicie w wykonaniu Natalie Portman. Niestety jedna z ważniejszych, z wielką niespodzianką ze strony Emilii, została popsuta. Ona powinna wzruszać, szokować, ociekać emocjami. Brak odpowiedniej muzyki, zły dobór kadrów i efekt był bardziej komiczny niż poruszający - zwłaszcza gdy Cohen próbował grać.

Miłość i inne komplikacje (2009) -

Miłość i inne komplikacje jest przyzwoitym romansem dla wielbicieli gatunku, którzy powinni dobrze bawić się na tym filmie. Szkoda, że poza kreacją Natalie Portman wszystko w tej produkcji jest takie przeciętne.

0 z 2 osoby uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 2
Justyna007 7

7/10 – Dobry-wzruszający. Mi się podobał. Polecam!

Quagmire 5

5/10 – Telenowela wkracza na wielki ekran, niestety film jest po prostu potwornie nudny i rozwleczony. Fabuła tonie w retrospekcjach i mam wrażenie, że wraz z końcowym fabularnym twistem aż do ostatnich 15 minut pozostaje dokładnie w tym samym miejscu.

W scenariuszu to rola Natalki musiała wyglądać lepiej, wydaje mi się, że jednak Lisa Kudrow wychodzi z tego filmu z odrobinę wyżej podniesioną głową. O reszcie obsady zapomniałem na początku napisów końcowych. Potwornie męczący seans z cyklu "Okruchy życia, TVP1, Środa 20:15", dam naciągane 5/10 z sympatii do Natalie, ale jednocześnie raczej odradzam zapoznanie się z tym filmem.

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Proszę czekać…