Septagon

4,6
„Septagon” to oryginalny polski format łączący elementy sensacyjne, przygodowe i komediowe, a fabularnie opierający się na historiach, które poznajemy przez pryzmat prowadzonych przez detektywów śledztw oraz na równolegle rozwijanych wątkach osobistych głównych bohaterów.
Odcinki 96 dodaj odcinek
Sezony
Lata
W pierwszym odcinku detektywi podejmują się pomocy kobiecie, której dwudziestoparoletnia córka, Jaśmina, odkąd wyprowadziła się z domu, dziwnie się zachowuje i bardzo schudła. Matka podejrzewa, że ma jakieś poważne problemy , ale ponieważ dziewczyna nie chce jej nic powiedzieć, prosi detektywów, by dowiedzieli się, co się z nią dzieje. Obserwując Jaśminę, detektywi ustalają, że Jaśmina jest podopieczną jakiejś fundacji. Nie mogą jednak dowiedzieć się z jakiego powodu, dopiero w mieszkaniu dziewczyny znajdują książki o chorobie nowotworowej i jej dokumentację medyczną, z której wynika, że Jaśmina ma raka. Wkrótce odkrywają coś, co rzuca nowe światło na całą sytuację, a jednocześnie rodzi kolejne znaki zapytania co do motywów działania Jaśminy...
Detektywów Septagonu prosi o pomoc młody proboszcz parafii, gdzie znajdowała się cudowna ikona Świętego Judy dzięki której wielu ludzi cudownie ozdrowiało. W ubiegłym tygodniu ksiądz dostał z kurii decyzję, na podstawie której XVI wieczna ikona miała zostać poddana renowacji, jednak kiedy ją zdjął i przeniósł na plebanię, ta zniknęła. W dodatku tej samej nocy ktoś włamał się do kościoła, ale oprócz jakichś drobiazgów nic nie skradziono. Następnego dnia wcześnie rano detektywi docierają do parafii . Na miejscu dość chłodno wita ich gosposia, która wcale nie zamierza ich wpuścić. Na szczęście w porę zauważa ich proboszcz, wyjaśnia kim są goście i oprowadza ich po kościele i plebanii. Detektywi sądzą, że kiedy włamywacze nie znaleźli ikony w kościele próbowali szczęścia na plebani, jednak ksiądz wyjaśnia, że kościół ma alarm oraz stały monitoring i godzina, o której włamano się do kościoła wskazuje, że było to już po zniknięciu ikony. Po co sprawcy mieliby wchodzić do kościoła, skoro wcześniej skradli ikonę z plebanii, gdzie nie ma kamer, dzięki czemu pozostali niezauważeni. Detektywi postanawiają przejrzeć działający przy kościele monitoring i nagrania z ostatnich dwóch dni. Siedząc przy monitorach, na jednym z nich zauważają mężczyznę który po wejściu do kościoła zakłada kominiarkę i znika gdzieś za ołtarzem. Wkrótce okazuje się, że to nie jedyna podejrzana osoba, która kręci się w okolicy. Tymczasem gosposia odbiera dziwny telefon...
Detektywów prosi o pomoc Helena, pięćdziesięcioletnia właścicielka podupadającego gospodarstwa. Po śmierci męża ona i jej córka, Jagoda, musiały radzić sobie same, w końcu dziewczyna wyjechała do pracy za granicę, żeby mogły spłacić długi. To było rok temu, od tego czasu kobieta nie widziała córki, ale ostatnio wyczuła po jej głosie , że jest smutna i coś przed nią ukrywa. W dodatku dwa dni temu znajoma widziała dziewczynę w okolicy jak jechała taksówką. Helena zadzwoniła do córki, ale ta wszystkiemu zaprzecza. Detektywi chcą skontaktować się z pracodawcą Jagody, ale Helena wie tylko , że córka pracuje w jakiejś agencji, ale nie wie jakiej. Jedyna nadzieja w najlepszej przyjaciółce Jagody, Annie. Dziewczyny zawsze wiedziały o sobie wszystko, ale kiedy Helena dzwoni do Ani, ta nic nie wie na temat Jagody. Detektywi postanawiają sami wybadać przyjaciółkę Jagody i uciekają się do pewnego podstępu. Stopniowo odkrywają szereg zaskakujących faktów. Okazuje się też , że nie tylko oni szukają Jagody...
Do detektywów zgłasza się burmistrz niewielkiego miasteczka, którego obiecująca kariera samorządowa zawisła na włosku. Swoje stanowisko zawdzięcza latom pracy na rzecz rodzinnej miejscowości, której poświęcał się społecznie. Kiedy jego starania zostały docenione i wygrał wybory na burmistrza, potraktował to jak misję i starał się nie zawieść mieszkańców. Proponuje nowatorskie rozwiązania, jest ambitny, pomysłowy, ale przede wszystkim otwarty na ludzi i ich problemy. Mieszkańcy, którym podobało się jego podejście, darzyli go sympatią, dlatego burmistrz był pewien, że wygra kolejne wybory. Nagle jednak jego przyszłość stanęła pod znakiem zapytania, gdy został zatrzymany do przypadkowej kontroli drogowej. Policjanci przy okazji postanowili przeszukać jego auto i znaleźli w nim 5 gram marihuany, przez co jego reputacja zagorzałego przeciwnika narkotyków została mocno nadszarpnięta. Burmistrz jest przekonany, że kontrola drogowa nie była przypadkowa. Ktoś podrzucił narkotyki do jego auta, a później nasłał na niego policję, aby zrujnować jego polityczną karierę. Podejrzewa, że intrygę uknuł jego konkurent. Detektywi mają to udowodnić. Rozpoczynają obserwację rywala. Rzeczywiście mężczyzna wydaje się twardym graczem i robi wszystko, żeby zwyciężyć, nie zawsze trzymając się zasad fair play. Jego główną strategią jest oczernianie obecnego burmistrza.
Detektywi pomagają Monice, która znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. W pracy uległa wypadkowi, po którym chodzi o kulach, jednak nie dostała odszkodowania, ponieważ pracodawca ją oszukał. Na firmowym parkingu potrąciło ją nieznane auto, ale monitoring firmy akurat był w konserwacji, więc nie ma dowodów. Prezes twierdzi, że sama pewnie złamała sobie nogę, bo jest niezdarna i teraz chce od niego wyłudzić pieniądze. Pech chciał, że wypadek zdarzył się dzień po wygaśnięciu umowy na okres próbny, kiedy miała podpisać umowę na stałe. Teraz nic jej się nie należy. Na domiar złego Monika znalazła pod łóżkiem swojego 16-letniego syna, Jacka, kilka tysięcy złotych, wycinki z gazet o jej pracodawcy, wydrukowane umowy na innych ludzi, faktury i zdjęcia prezesa robione z ukrycia. Podejrzewa, że chłopak szpieguje jej byłego pracodawcę, by zemścić się za krzywdy wyrządzone jego rodzinie. Poza tym przestał z nią rozmawiać, przesiaduje całymi dniami w pokoju. Nie chce chodzić do szkoły, ostatnio wrócił poobijany, ale nie mówi co się stało. Detektywi mają ustalić co się z nim dzieje. Rano zaczynają śledzić Jacka. Okazuje się, że chłopak zamiast iść do szkoły jedzie do byłej firmy matki i montuje coś przy drogim samochodzie. Chwilę później z terenu firmy przepędza go agresywny ochroniarz, który najwyraźniej już miał z nim wcześniej do czynienia. Jacek oddala się, wyciąga aparat i czeka.
Detektywi na prośbę znajomego lekarza przyjeżdżają do szpitala, gdzie trafił mężczyzna, który najprawdopodobniej miał wypadek w wyniku jakiego stracił pamięć. Ubrania, w których był, świadczą o tym, że jest zamożny, a w kieszeni spodni miał sporą sumę pieniędzy, nie znaleziono przy nim jednak żadnych dokumentów ani telefonu. Policja rozesłała komunikaty i zdjęcie mężczyzny, ale nikt się nie zgłosił. Mimo to, mężczyzna jest pewien, że ma żonę i dwie córki. Chce, aby detektywi odnaleźli jego rodzinę. Gdy detektywi w Septagonie starają się ustalić jego tożsamość, on zakrada do dyżurki pielęgniarek, by ze znajdującego się tam telefonu odbyć dziwną rozmowę…
Detektywi badają sprawę Karoliny, którą mąż znalazł nieprzytomną w domu. Mieszkanie było otwarte, a kobieta była wcześniej na treningu, gdzie regularnie pracowała nad formą w ramach przygotowań do zawodów sylwetkowych. Lekarze ustalili, że kobieta przedawkowała substancje pobudzające - metaamfetaminę i jej pochodną - ecstasy, a następnie upadła i uderzyła się w głowę... Jej mąż nie może w to uwierzyć. Twierdzi że Karolina słynęła ze zdrowego trybu życia o czym może zaświadczyć chociażby jej przyjaciółka Hania wraz z którą miały wystąpić na zawodach. Detektywi postanawiają spotkać się z Hanią i podpytać czy nie zauważyła, że z jej koleżanką działo się coś dziwnego i przy okazji wybadać trenera.
Detektywi przyjmują sprawę Dawida, który pracował jako telemarketer. Został zwolniony przez szefową za rzekome molestowanie koleżanki z pracy, Kingi. Mężczyzna twierdzi, że to nieprawda i sam był molestowany przez szefową. Nie uległ jej i właśnie dlatego wyleciał. Nie rozumie dlaczego Kinga podłożyła mu świnię. Chce oczyścić dobre imię. Prosi o zdobycie dowodów na szefową i ustalenie dlaczego Kinga go wrobiła… Max widzi w Internecie, że w firmie szukają telemarketera. Detektywi postanawiają to wykorzystać do przyjrzenia się firmie od środka…
Do detektywów dzwoni właściciel kilku mieszkań, które wynajmuje studentom. Jedno z nich zostało zdewastowane, a najemca, student automatyki i robotyki, zniknął bez płacenia. Klient Septagonu uważa, że jeśli puści to płazem inni też mogą przestać płacić, dlatego zależy mu, by znaleźć chłopaka i pokazać, że potrafi skutecznie egzekwować należności. Detektywi zaczynają dochodzenie od przeszukania mieszkania, tymczasem poszukiwany student budzi się w opuszczonej fabryce i wpada w histerię…
Do detektywów zwraca się o pomoc zamożna, bezdzietna Eleonora, która właśnie przyleciała z Kanady, gdzie żyje od dwudziestu lat. Kobieta chce przepisać na swoją ukochaną siostrzenicę dom rodzinny, ale zamiast Izy, która miała odebrać ją z lotniska, przyjechał ojciec dziewczyny z żoną. Wyjaśnili, że Iza miała załamanie nerwowe i trafiła na oddział obserwacyjny do prywatnej kliniki psychiatrycznej, ale nic więcej nie chcą jej powiedzieć. Wie tylko tyle, że jej siostrzenica jest na zamkniętym oddziale i nie można jej tam teraz odwiedzić, ale ona nie wierzy w chorobę. Prosi detektywów, by dowiedzieli się, co tak naprawdę się stało.
Do Septagonu zwraca się o pomoc samotna matka zaginionej osiemnastoletniej Weroniki. Dziewczyna od dziecka była prowadzana przez matkę na castingi i sesje zdjęciowe, co zaowocowało wieloma kontraktami i dobrze rozwijającą się karierą w modelingu. Serb i Diablo zaczynają od sprawdzenia agencji modelek, z którą od lat współpracowała Weronika, tam jednak nie uzyskują zbyt wielu pomocnych informacji, bo dziewczyna rozstała się z agencją, za to wzbudzają entuzjazm sekretarki, która uważa, że byliby świetnymi modelami. Dopiero gdy pojawia się znany agent, dostają trop prowadzący do pewnego reżysera i fotografa mody…
Do Septagonu zgłasza się właściciel sieci restauracji, który za namową jednego z klientów, Michała, postanowił wszystkie swoje oszczędności zainwestować w bitcoiny. Kiedy jednak przekazał mu pieniądze na zakup kryptowaluty, mężczyzna zniknął. Detektywi rozpoczynają poszukiwania pośrednika. Ustalają, że rodzina nie ma z nim kontaktu od wielu lat i nie może go odnaleźć. Haker Max na podstawie listy mailingowej znajduje kontakty do innych klientów Michała. Okazuje się, że wszyscy oni czują się ofiarami poszukiwanego, jednak zawsze chodziło o niskie kwoty, a poza tym umowy zawierały klauzule informujące o wysokim ryzyku inwestycji, więc uznali, że nie warto się procesować. Detektywi odkrywają, że prawnik Michała był jednocześnie jego przyjacielem, ale on także nie widział go od dłuższego czasu. Przez niego trafiają jednak do byłej dziewczyny Michała, od której dowiadują się, że niedawne rozstanie bardzo ją zaskoczyło, bo świetnie im się układało, choć w ostatnim czasie mężczyzna trochę dziwnie się zachowywał…
Do Septagonu zgłasza się Henryk, emerytowany policjant z wydziału kryminalnego, który ma podejrzenia wobec swojego przyjaciela z podwórka, znanego autora kryminałów, Hamelskiego. Wiele razy opowiadał mu o różnych sprawach, dbając jednak o zachowanie najważniejszych tajemnic, a pisarz w swoich książkach opisywał często zbrodnie, które nigdy nie zostały wyjaśnione, ale zawsze zmieniał na tyle dużo faktów, aby nikt nie mógł skojarzyć fabuły książki z prowadzonymi śledztwami. Tymczasem w nowej książce Hamelskiego pojawiła się nowa nierozwiązana sprawa zabójstwa młodej dziewczyny, opisana w dość precyzyjny sposób i powiązana z kilkoma innymi nierozwiązanymi sprawami. Henryk tłumaczy, że nigdy by na to nie wpadł, gdyby nie fakt, że przeczytał książkę, a dzień później przyszedł do niego młodszy kolega z wydziału śledczego i opowiedział mu o badanej przez niego sprawie sprzed roku. Młody policjant przyszedł się poradzić, ponieważ sprawa którą dostał łączy się z tymi prowadzonymi dawniej przez Henryka. Ten obawia się teraz, że przez ponad 25 lat służby szukał mordercy, który był jego przyjacielem i wykorzystywał jego zaufanie. Nie chce jednak, sugerować niczego młodszym kolegom z policji, jeśli wszystkie te podobieństwa książki do rzeczywistości miałyby się okazać przypadkowe. Gdyby doszło do aresztowania w celu przesłuchania, zniszczono by karierę niewinnemu człowiekowi, być może także jakiemuś koledze z policji, który przekazywał informacje z policyjnej kartoteki pisarzowi.
"Grzebień", fałszerz i bandzior, przygotowuje fałszywe dokumenty dla swojej żony, Anny, która jest wyrachowaną oszustką matrymonialną, bez skrupułów przejmującą majątki poślubianych mężczyzn. Właśnie zamierza upolować kolejną ofiarę. Trwają już przygotowania do wystawnego ślubu, ale Leszek, bogacz i myśliwy, który sparzył się w przeszłości na kontaktach z kobietami, prosi pracowników Septagonu o dyskretne sprawdzenie narzeczonej. Detektywi próbują prześwietlić kobietę, ale na fałszywe nazwisko, jakim się ona posługuje, zupełnie nic nie znajdują. Obserwacja również nie wykazuje niczego podejrzanego, bo ostrożna oszustka bardzo dba o zachowanie pozorów przykładnej narzeczonej i zaprzestała nawet kontaktów z prawdziwym mężem. Wyniki śledztwa bardzo cieszą Leszka i nic już nie stoi na przeszkodzie małżeństwu. Detektywi zostają nawet zaproszeni na wesele. Nie podejrzewają istnienia zbrodniczego planu, ani równie bezwzględnych intryg, jakie kryje przeszłość panny młodej…
Z detektywami Septagonu, w tajemnicy przed własną rodziną, kontaktuje się Paweł, którego życie do niedawna było sielanką: razem z żoną pracowali w firmie jego ojca, ich małżeństwo było bardzo udane, starali się właśnie o dziecko. Miesiąc temu stało się straszne nieszczęście – ojciec Pawła został potrącony przez samochód i od tego czasu leży w śpiączce. Policja szuka sprawcy, ale Paweł podejrzewa młodą żonę ojca, Elwirę, której jego zdaniem zależało tylko na pieniądzach i mogła chcieć w ten sposób przejąć majątek męża. Detektywi zaczynają śledzić kobietę. Elwira po pracy dzwoni do kuzyna, który jest księdzem i opowiada swoją historię. Detektywi odnoszą wrażenie, że Elwira jest szczera, a Pani Irenka, sprzątaczka w Septagonie jest pewna, że mają rację bo wobec księdza nigdy się nie kłamie. Tymczasem w domu żona mówi Pawłowi, że widziała na mieście Elwirę, jak wysiadała z auta jakiegoś przystojniaka i bardzo podekscytowana całowała się z nim na pożegnanie….
16-letnia Natalia po połknięciu tabletek nasennych trafia do szpitala. Jej stan jest ciężki, a policja nie ma wątpliwości, że była to próba samobójcza. Załamany ojciec dziewczyny nie wierzy jednak, że jego córka sama chciała się zabić. Jest pewien, że ktoś ją do tego namówił i wynajmuje detektywów Septagonu, by dowiedzieli się prawdy. Przed utratą przytomności dziewczyna mówiła o jakimś Lamparcie. Zdaniem jej ojca sprawcy należy szukać w szkole. Natalia jest uczennicą prywatnego liceum, w którym ciągle dochodzi do jakiś incydentów. Niedawno jedna z jej koleżanek pocięła się, a jakiś kolega wytatuował sobie gałkę oczną. Szkoła wszystko zamiata pod dywan, tłumacząc to okresem dorastania. Detektywi postanawiają przyjrzeć się sytuacji z bliska, jednak dyrektor odmawia im zgody gdy chcą się tam trochę pokręcić… Zaprzecza, jakoby kiedykolwiek w szkole działo się coś złego. Placówka ma bardzo dobrą renomę i nie pozwoli jej zepsuć. Okazuje się jednak, że mężczyzna nie powiedział detektywom wszystkiego. Max dowiaduje się, że 7 lat wcześniej było głośno o uczniu z tego liceum, nad którym znęcali się koledzy. Renoma szkoły podupadła. Następnego dnia Serb ponownie postanawia porozmawiać z dyrektorem. Tym razem sam. Diablo czekając na niego, zauważa w toalecie napis świadczący o tym, że tajemniczy Lampart, o którym wspominała Natalia istnieje i chodzi do tego liceum.
Do detektywów zgłasza się kobieta w zaawansowanej ciąży. Martwi się o swojego męża, młodego adwokata, który niedawno zdał egzamin na aplikację i szybko wkręcił się w środowisko prawnicze. Koledzy po fachu zaczęli go zapraszać na spotkania i bankiety i to właśnie najbardziej martwi jego żonę, która uważa że zmienił się pod ich wpływem. Ciągle nie ma go w domu, a jej koleżanka widziała go ostatnio w ekskluzywnym klubie z jakimiś kobietami. Klientka Septagonu prosi detektywów, by dowiedzieli się, czy jej mąż traktuje te spotkania, jako próbę wkupienia się w łaski kolegów, czy może naprawdę taki styl życia go fascynuje. Detektywi zaczynają obserwację mężczyzny. Ku ich zaskoczeniu, okazuje się, że Olgierd nie pracuje już w dawnej kancelarii. Zamiast tego spotyka się z bogatym biznesmenem, który twierdzi, ze został niesłusznie oskarżony o wyłudzanie pieniędzy. Jako że biznesmen prowadzi hulaszczy tryb życia, detektywi podejrzewają, że to w jego towarzystwie adwokat bawi się ekskluzywnych klubach, ale nie tylko...
Nastoletnia Julia idąc ulicą, zostaje najechana przez auto. Kierowca zbiegł i do tej pory nie został ujęty, więc rodzice dziewczyny proszą detektywów, by ustalili, kim jest. Podejrzewają, że córka coś ukrywa i że może znać sprawcę. Dzięki znajomościom szefa, detektywi mają wgląd w materiały z monitoringu miejskiego i docierają do nagrania, na którym widać, jak sprawca wjeżdża w Julię. Śledząc dziewczynę, detektywi podsłuchują jej rozmowę z chłopakiem, który wydaje się jej bliski i który odradza jej kontakt z policją. Wkrótce odkrywają też, że dziewczyna dostawała wiadomości z pogróżkami…
Dorota kłóci się z mężem, żeby ochłonąć rusza na przejażdżkę konną. Za nią podąża Joanna, kobieta wystrzałem z broni płoszy konia. Dorota upada, doznaje obrażeń głowy. Skutkiem wypadku jest amnezja Doroty. Po akcji w podmiejskim terenie detektywi natykają się na błąkającą się bez celu kobietę z rozbitą głową, ubraną w strój do jazdy konnej. Okazuje się, że nie wie jak się nazywa, ani gdzie mieszka. Zostaje przez nich odwieziona do szpitala, a kilka dni później kontaktuje się z nimi z prośbą o pomoc. Ze szpitala odebrał ją mąż, wróciła do stadniny, którą wspólnie prowadzą ale czuje, że coś jest nie tak. Detektywi umawiają się z nią na spotkanie, a kiedy oglądają stadninę zwracają uwagę na pracownika, który najwyraźniej ją obserwuje i próbuje podsłuchiwać ich rozmowę. Kobieta wyjaśnia detektywom, że pracownicy oraz znajomi zachowują się tak, jakby coś przed nią ukrywali, a mąż choć czuły i troskliwy nie mówi jej wszystkiego. Spotkanie przerywa pojawienie się jej męża wyłaniającego się z biura z atrakcyjną blondynką, która jest dystrybutorem środków do pielęgnacji koni i próbuje wdzięczyć się na pożegnanie, obiecując jakieś promocje, ale mężczyzna sprawnie ją spławia i zajmuje się żoną. Detektywi zakładają kamerki i podsłuchy i zaczynają obserwację.
Pod bramą więzienia czeka samochód, w którym czeka dwóch mężczyzn. Z bramy wychodzi wypuszczony z więzienia człowiek i wsiada do auta. Czekający ostro dopytują się o ukryty majątek. Zapowiadają, że ma tydzień, żeby nacieszyć się wolnością, a potem zgłoszą się po złoto i jeżeli nie odzyskają tego, co się im należy, to sami zrobią porządek… Do detektywów zgłasza się nietypowy klient. To Marek, były więzień, który niedawno wyszedł na wolność. Prosi o pomoc – chce odnaleźć swoją żonę i syna, aby odbudować z nimi kontakt. Przestali się do niego odzywać, kiedy był za kratami, ale on przeszedł resocjalizację, jest innym człowiekiem i chciałby dostać drugą szansę. Detektywi zastanawiają się, czy jest on osobą wartą pomocy. Max wydobywa z komputerowych archiwów więzienia jego teczkę, z której wynika, że mężczyzna faktycznie spisywał się wzorowo, pracował z psychologiem i starał się poprawić, więc detektywi wierzą w jego przemianę. Nie wiedzą, że w tym czasie na Marka na ulicy czeka dwóch podejrzanych typów, którzy tuż po jego wyjściu na wolność dali mu tydzień czasu na oddanie ukrytego majątku. Grożą, że go zabiją jeśli nie odda mi złota. Tymczasem detektywi jadą do domu, w którym Marek kiedyś mieszkał. Żona dawno się stąd wyprowadziła, a nowi lokatorzy nie chcą zdradzić obcym dokąd, więc detektywi muszą uciec się do podstępu…
Do detektywów Septagonu zwraca się o pomoc studentka, Natasza, której koleżanka, Sveta, zaginęła. Dziewczyna nie chce iść na policję, bo Sveta nie zaliczyła sesji, przerwała naukę, a dwa miesiące temu skończyła jej się wiza studencka i dziewczyna przebywa w Polsce nielegalnie. Detektywi sugerują, że należałoby skontaktować się z rodziną Svety, żeby sprawdzić, czy dziewczyna nie wyjechała do siebie, ale Natasza zapewnia, że to niemożliwe. Sveta nie chciała wracać, przeciwnie, większość zarobionych pieniędzy przesyłała do domu matce, która jest w ciężkiej sytuacji finansowej. Zostawiła też w akademiku wszystkie swoje rzeczy i była zadowolona z nowej pracy, którą znalazła przez ogłoszenie. Natasza musi iść na zajęcia, ale pozwala detektywom przeszukać pokój zaginionej. Ci dają znać Maxowi, żeby sprawdził informacje w Internecie na temat Svety, a Ruda sprawdza firmę sprzedającą kosmetyki, w której dziewczyna się zatrudniła. Ruda zwraca uwagę na dziwne wymogi rekrutacji w tej firmie: oprócz zdjęcia trzeba ujawnić dane na temat zdrowia, chorób w rodzinie, nałogu nikotynowego czy picia alkoholu. Postanawia zgłosić się tam jako kandydatka do pracy. Akcja przenosi się do sali operacyjnej, gdzie trwa przeszczep nerki, a obok bogaty biznesmen przekazuje pewnej kobiecie pieniądze…
Do Septagonu zgłasza się trzydziestoletnia kobieta. Jej mąż dwa lata temu zaginął i nie daje znaku życia. Pojechał do pracy do Warszawy, żeby zarobić na wymarzony dom, ale już nie wrócił. Szukała go wszelkimi sposobami, ale bezskutecznie. Policja była bezradna, stwierdziła, że albo uciekł, albo nie żyje. Żona zaginionego szukała i czekała, ale w końcu musiała się pogodzić ze stratą męża. 2 lata to dużo, a ona chce na nowo ułożyć sobie życie. Właśnie w tej sprawie przyszła do detektywów. Niedawno nawiązała niezobowiązujący romans z mężczyzną, który po kilku latach mieszkania w Niemczech wrócił do Polski. Chciałaby się zaangażować, bo jest fajny, stabilny, ma firmę i zależy mu na niej, ale nie podoba jej się, że mężczyzna bardzo dużo o niej wie, a gdy ona pyta go, skąd on ma taką wiedzę na jej temat, głupio się tłumaczy: że tak mu się wydawało, że tak mu się śniło, że wywnioskował po różnych sytuacjach albo że widział na portalach społecznościowych. Wydaje jej się, że może coś dużo tych drobiazgów. Dlatego prosi, by Septagon dyskretnie go prześwietlił i sprawdził, skąd ta jego wiedza się wzięła. Tymczasem on siedzi w samochodzie, oglądając zdjęcia ich klientki, czule gładząc wizerunek kobiety i nakłuwając długopisem podobiznę jej męża…
Do Septagonu zgłasza się mężczyzna, którego przykuty do wózka inwalidzkiego syn stracił głowę dla kobiety, jaką poznał na jednym z portali randkowych. To Polka mieszkająca na stałe w Szwecji. Ojciec jest podejrzliwy wobec tej znajomości – martwi się, że kobieta złamie jego synowi serce, bo przecież kto by go takiego ułomnego chciał. Prosi detektywów, by sprawdzili, kim jest kobieta z Internetu i czy coś nie nie kryje się za tą wielką miłością. Detektywi przyjmują zlecenie i rozpoczynają śledztwo. Max włamuje się na czat, by sprawdzić korespondencję zakochanych. Z rozmów wynika, że kobieta ma dość tzw. normalnych mężczyzn, bo nie potrafią niczego uszanować, sama była notorycznie zdradzana i rozstała się z narzeczonym, który do tej pory ją prześladuje. Tymczasem w domu ku zdziwieniu ojca, 27-latek nagle oznajmia, że kilka dni temu zaprosił ukochaną do Polski i spodziewa się jej dziś po południu. Mając niewiele czasu na założenie podsłuchu i nie mogąc pozbyć się mężczyzny z domu, detektywi uciekają się do podstępu. W międzyczasie Max sprawdza sprawdzając kobietę, odkrywa, że wiele czasu poświęca ona akcjom charytatywnym, zwłaszcza związanym z osobami niepełnosprawnymi.
Do detektywów Septagonu zgłasza się pięćdziesięciolatka, która od miesiąca nie ma kontaktu ze swoją o dziesięć lat starszą siostrą. Siostrzeniec, który mieszka z matką, twierdzi, że wyjechała do Hiszpanii z nowo poznanym na portalu randkowym mężczyzną i choć zawsze była domatorką, to miłość zawróciła jej w głowie. Dodaje, że kilka dni temu rozmawiał z matką przez telefon, a ciotka niepotrzebnie panikuje. Sugeruje też, że ponieważ ciotka była przeciwna nowemu związkowi swojej siostry, zakochana kobieta może nie chcieć z nią rozmawiać. Sprawdzając portal randkowy i wybranka zaginionej, Max odkrywa, że mężczyzna nie tylko nie wyjechał za granicę, ale dalej umawia się na randki. Detektywi zaczynają go śledzić, tymczasem ich klientka dostaje dziwną pocztówkę z Hiszpanii…
Do Septagonu zgłasza się zdesperowany reżyser filmowy, którego najnowsza produkcja jest bezpardonowo sabotowana, przez co budżet filmu został już wielokrotnie przekroczony, a sam twórca wkrótce zbankrutuje, jeśli tak dalej pójdzie. Ktoś właśnie zniszczył nagrania z ostatnich dwóch dni, a wcześniej uszkodził kostiumy głównej bohaterki i spowodował zawalenie części scenografii w efekcie czego wypadkowi uległ jeden z aktorów, którego menadżer grozi teraz całej produkcji pozwem. Studio produkcyjne wynajęło ochronę, jednak tej nie udało się nic ustalić. To musi być ktoś z ekipy – nikt inny nie mógłby się swobodnie poruszać po planie. Detektywi postanawiają przyjrzeć się ekipie, a Pani Irenka , marząca o karierze aktorskiej, prosi ich by przy okazji nagrali dla niej na małej kamerce co dzieje się przy takim filmie. By uszczęśliwić Irenkę, z którą i tak nie mają łatwo, zabierają jedną z małych kamer szpiegowskich i rejestrują pracę na planie. Na miejscu poznają odtwórcę głównej roli, wcielającego się w rolę ekstrawaganckiego fałszerza sztuki, który w szopie na tyłach swojego domu, podrabia XIX wieczne obrazy, rzekomo wysłane do renowacji. Gwiazdor wydaje się być zaniepokojony przedłużającą się produkcją, a reżyser wyjaśnia detektywom, że aktor bardzo wspiera jego film, choć dostał niedawno atrakcyjną propozycję z zagranicy. Wkrótce, gdy reżyser zarządza gotowość do zdjęć, okazuje się, że pojawił się kolejny realizacyjny problem…
Detektywi jadą na spotkanie z klientem, który, jak się okazuje, od kilku lat wykupuje gospodarstwa w pewnej okolicy. Nie chce za wiele mówić o powodach tak dużego zainteresowania z jego strony ziemią w tym rejonie, ogólnikowo komentując jedynie, jak dobrą lokatą jest grunt. Biznesmen jest zaniepokojony nagłym zniknięciem mężczyzny, który obiecał mu sprzedać swoje gospodarstwo, i w chwili gdy wszystkie dokumenty zostały już przygotowane przez notariusza, jakby zapadł się pod ziemię. Nie odbiera telefonów, nie ma go w domu. Klient detektywów tłumaczy, że martwi się o człowieka, z którym łączą go interesy – boi się, że coś mogło się stać, dlatego zgłosił się do nich. Detektywi postanawiają dowiedzieć się czegoś od najbliższej rodziny zaginionego. Ustalają, że ma on syna w mieście, a Max zdobywa adres chłopaka. Syn jest zaniepokojony – ojciec nic mu nie mówił o sprzedaży gospodarstwa, które nieźle sobie radzi dzięki dochodowym ekologicznym uprawom. Chłopak podkreśla, że ziemia była zawsze bardzo ważna dla jego ojca i nie wierzy w to, że ten mógłby ją chcieć ot, tak sprzedać. Kiedy szedł do miasta na studia, ojciec nie chciał nawet go specjalnie odwiedzać, tyle miał roboty, nie mówiąc już o przeprowadzce. Sprawa ma jeszcze jeden niepokojący aspekt – mężczyzna jest sołtysem i jako włodarz wsi zawsze informował przynajmniej kilka osób o tym, gdzie i jak długo będzie.
Do Septagonu zgłasza się młoda kobieta, którą nurtuje sytuacja w biurze jej męża. Kiedy ostatnio się tam pojawiła, zauważyła, że zatrudnił on młodą sekretarkę, która bardzo do niego lgnie. Na widok żony szefa sekretarka szybko wyszła z gabinetu, a sam mężczyzna był wyraźnie zmieszany. W dodatku zmienił kod zabezpieczający do telefonu, a kiedy klientka detektywów próbuje uzyskać od niego jakieś wyjaśnienia, ten plącze się w zeznaniach, ale do niczego się nie przyznaje. Kobieta jest z nim bardzo szczęśliwa, mimo różnicy wieku, ale teraz ma obawy, czy nie jest zdradzana. Detektywi zaczynają obserwację mężczyzny. Ruda zatrudnia się w firmie Konstantego jako asystentka i instaluje ukryte kamery w jego biurze. Od razu zauważa, że młoda sekretarka jest wyjątkowo nachalna w stosunku do szefa. Przytula się do niego, upuszcza przy nim papiery, po które schyla się w dwuznaczny sposób. Innym dziewczynom, w tym Rudej opowiada, że mieli romans. Widać jednak, że mężczyzna nie przejawia nią zainteresowania, nawet gdy ta proponuje mu wspólny wyjazd. W dodatku, mimo jego zdecydowanej odmowy, dziewczyna opowiada wszystkim, że zgodził się na ich romantyczny wyjazd. Wkrótce detektywi odkrywają, że sekretarka spotyka się z jakąś kobietą, która najwyraźniej zleciła jej przetestowanie wierności męża ich klientki…
Detektywi spotykają się z właścicielem parku linowego, który zatrudnia ich do zabezpieczenia dużej imprezy firmowej. Obawia się, że ktoś chce mu zepsuć interes. Podczas poprzedniej imprezy integracyjnej ktoś podciął jedną z lin, przez co omal nie doszło do wypadku. Na szczęście wykrył usterkę i zapobiegł tragedii, ale nie może pozwolić sobie na powtórkę z historii. Detektywi są zdziwieni, że nie chce wynająć agencji ochrony, ale klient mówi, że nie potrzebuje siłaczy tylko ludzi potrafiących myśleć i patrzeć. Detektywi przyjmują sprawę, ale mimo, że dwoją się i troją - nie są w stanie zapanować nad rozbawionym towarzystwem, które cały czas ukradkiem popija. W końcu dochodzi do nieszczęścia - pęka lina, spada człowiek. Z parku ucieka dwóch mężczyzn, a całej sprawie przygląda się kobieta, która się uśmiecha i dopiero po chwili wzywa pomoc do nieruszającej się ofiary…
Do detektywów zgłasza się mężczyzna, którego żona urodziła czarnoskóre dziecko, podczas gdy on jest biały. Co więcej, kobieta słysząc zarzuty o zdradę wpadła we wściekłość i po wyjściu ze szpitala zaszyła się u swoich rodziców, a z mężem nie chce rozmawiać i nie zgadza się na przeprowadzenie testów na ojcostwo, gdyż to jak mówi obraziłoby jej godność. Czy to tylko gra z jej strony, czy też jest jakieś inne wytłumaczenie?
Bokser zawodowy Igor Wypych jest wściekły. Ostatnie pół roku poświęcił na ostry trening do ważnej walki i nagle został wykluczony z powodu sterydów. Mistrz wagi ciężkiej nie może w to uwierzyć – przez cały czas bardzo się pilnował i na pewno nie pozwoliłby sobie na tak głupi błąd. Jedyne wyjaśnienie jest celowe działanie kogoś, komu zależało, by go wykluczyć z zawodów. Sprawdził to już na własną rękę i ma dowód z laboratorium – ktoś dodawał sterydy do jego odżywek, tylko, kto? Z tym pytaniem bokser zwraca się do Septagonu. Detektywi rozpoczynają śledztwo od przyjrzenia się przeciwnikowi, z którymi ich klient miał stoczyć walkę. Okazuje się, że chłopak jedzie do hurtowni z odżywkami. Tam dochodzi do jego dziwnej rozmowy z producentem odżywek. Wygląda na to, że mężczyźni dobrze się znają. Sam obserwowany wydaje się być zaskoczony, tym, że Igor został zdyskwalifikowany, natomiast producent odżywek najwyraźniej się z tego cieszy…
Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

  • Opisy
  • Recenzje
  • Słowa kluczowe

Multimedia

Pozostałe

  • Komentarze
  • Nagrody
  • Wiadomości
  • Wytwórnie
  • Seanse TV
  • Repertuar
  • Inne strony www

Proszę czekać…