Tasiemiec zabiera Ricky’emu całe żarcie. Miarka się przebiera, gdy pasożyt wyciąga swoje macki po trawkę. Bubbles poznaje w klubie interesującą kobietę.
Chłopaki wyruszają na ratunek zaprzyjaźnionej pumie. Na drodze stają im komary, pułapki na niedźwiedzie i miejscowi wieśniacy, którzy próbują... wydoić z nich spermę.
Chłopaki rozkręcają biznesy. Julian otwiera „Myjnię wielkiej sóczy”, Ricky — basen dla dzieci i gejów, a Bubbles buduje szopę swoich marzeń. Nie obywa się bez kłopotów.
Stary dobry hasz przywołuje wspomnienia ze szkoły. Tam Julian, Ricky i Bubbles przypalali pierwszy towar i walczyli ze szkolnym gangsterem z wiatrówką.
Plantacja Ricky’ego nie jest już tajemnicą. Operatywny przedsiębiorca, który chce hodować trawkę w kosmosie, proponuje mu współpracę. Bubbles postanawia się przyłączyć.
Chłopaki próbują uratować Sunnyvale. Organizują koncert z udziałem Helixa. Mają jednak konkurencję — w tym samym czasie odbywa się występ zespołu Queens of the Stone Age.