Futro z misia

4,8
4,3
Boss podhalańskiej mafii, o wiele mówiącej ksywie Nerwowy (Olaf Lubaszenko), jest wściekły. To akurat w jego przypadku normalne, bo facet z natury nie jest oazą spokoju, ale tym razem ma naprawdę dobry powód. Jego ludzie podczas brawurowej akcji ukradli z komisariatu w Tczewie 120 kilogramów ziołowej herbatki. Po cholerę gangsterom ziołowa herbatka? No właśnie. W policyjnym magazynie miała być marihuana, ale ktoś ubiegł zakopiańskich zakapiorów i zwiał z towarem. Całej sprawie bacznie przyglądają się agenci Dzik (Cezary Pazura) i Żubr (Artur Dziurman) z CBŚ, którzy podejrzewają przekręt na wojewódzką skalę. Tymczasem na Pomorzu ktoś handluje doskonałej jakości „trawką”…
Łukasz Kołakowski krytyk

Futro z misia to ten film, który nie mógłby być nowym Chłopaki nie płaczą, nawet w okresie w którym wychodziło Chłopaki nie płaczą. A dodając mu do udźwignięcia ciężar dwudziestu lat, które nieco zmieniły kino, dostaje się produkcję, która może nie być w stanie rozweselić nikogo. przeczytaj recenzję

Krzysztof Połaski krytyk

"Futro z misia" nie doścignęło do swoich duchowych protoplastów. Nie otrzymaliśmy następcy kultowych "Chłopaki nie płaczą", a zaledwie obraz, który stara się delikatnie musnąć kultowe komedie. przeczytaj recenzję

Katarzyna Szymańska krytyk

Twórcy czerpią ze stereotypów, czyniąc z produkcji nostalgiczny obraz wyrażający tęsknotę za polskimi komediami. Niestety, wykonanie przypomina debiut reżyserski Pazury. przeczytaj recenzję

Więcej informacji

Proszę czekać…