Miłość łamie wszystkie zasady. Każdy z odcinków tej antologii opowiada o związkach, powiązaniach, zdradach i odkryciach. Każdy ze scenariuszy inspirowany jest prawdziwą historią.
Odcinki 16 dodaj odcinek
Sezony
Lata
To była zwyczajna, niedoceniana przyjaźń, podobna do tych, jakie w Nowym Jorku łączą niejedną samotną kobietę i portiera, który staje się jej strażnikiem, obrońcą, powiernikiem i drugim ojcem.
Rzuciłam ostatnie pytanie - "Był pan kiedyś zakochany?" Podobno nikt go o to nigdy nie pytał. Potwierdził, ale nie była to prosta historia. Poprosił, żebym wyłączyła dyktafon. Zrobiłam to.
Moje życie osobiste to dłuższa historia. W miłości nie można niczego ukrywać. Trzeba pokazać się takim, jakim się jest. Problem w tym, że sama nie miałam pojęcia, kim jestem.
Rywalizowaliśmy. Nie było w tym jednak sportowego zacięcia i ambicji, by wygrać. Powodował nami strach, że wszystko się kończy - lato, dzieciństwo syna, ten mecz, nawet my.
Nikt nie chciałby spaść z sofy na kieliszek Martini i zacząć się wykrwawiać. Pechowcom się to zdarza, w dodatku w trakcie wymarzonej randki.
Był bardzo przystojny. Nosił szare swetry, pachniał miętową wodą po goleniu i starymi książkami. Miał 55 lat i niedawno ponownie się rozwiódł. Był dla mnie ojcem, choć naprawdę nim nie był.
Nie było pewności, że dzięki adopcji otwartej szybciej zostaniemy rodzicami. Przeciwnie - agencja adpocyjna uprzedziła nas, że pary homoseksualne czekają na dziecko bardzo długo.
Dojrzała miłość jest inna. Mając 70, 80 lat człowiek zdążył zaliczyć wiele wzlotów i upadków. Dziś dobrze wie, o co warto walczyć, a kiedy trzeba pójść na kompromis. Nieuchronnie zbliżamy się do mety.
Prowadząc kabriolet, uświadamiam sobie, że ja też mogę zmieniać biegi, ryzykować, radzić sobie z niedogodnościami i przetrwać dramat. Mój partner mówi ze wzruszeniem: "kochasz ten wóz, a twój mąż był niezwykłym człowiekiem.
Generalnie żyję jak wampir. Kładę się o 8, 9 rano, wstaję koło 16, 17. Pierwsze randki zwykle się udają, bo umawiamy się wieczorem, ale szybko pojawiają się komplikacje.
Poznaliśmy się w pociągu. Sześć cudownych godzin przepełnionych flirtem. Czy to był wstęp do wielkiej miłości? Ufając potędze przeznaczenia nie wymieniliśmy się numerami telefonów. Czasem jednak romantyczny poryw to za mało.
Był ucieleśnieniem chłopaka marzeń dziesięciolatki. Nie miałam wątpliwości - zakochałam się. Zastanawiałam się, czy blask mojej sukni ślubnej przyćmi jego powab. Snułam plany, w których byliśmy "na zawsze razem" i spisywałam je w pamiętniku.
Z perspektywy czasu sądzę, że powinnam była wiedzieć, kim jestem, zanim sięgnęłam po quiz z pytaniem "czy jesteś lesbijką?". Niestety nie wiedziałam.
Kilka miesięcy później, kiedy w poczekalni u psychologa płaciłem za czwartą przepłakaną wizytę, weszła kobieta z małym dzieckiem. Z początku jej nie poznałem, ale po chwili skojarzyłem sobie jej twarz. "Czy to z twoim mężem zdradzała mnie moja żona?" Zapytałem bezczelnie. "Tak" - odpowiedziała - "Ale nie jesteśmy już razem".
Nie pamiętam jego nazwiska. Był przystojny, miał miły uśmiech i zachwycająco niebieskie oczy. Seks był udany, tak myślę. Nie znaliśmy się zbyt dobrze. I już nigdy się nie poznamy.
Tamtej nocy, długo po tym, jak na ringu związku rzuciliśmy ręcznik, postanowiliśmy, że jednak się nie poddamy. Tym razem miało być inaczej. Nie przeczuwaliśmy, do jakiego stopnia będzie inaczej ani jak szybko to się stanie.
Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

  • Opisy
  • Recenzje
  • Słowa kluczowe

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…