Był bardzo przystojny. Nosił szare swetry, pachniał miętową wodą po goleniu i starymi książkami. Miał 55 lat i niedawno ponownie się rozwiódł. Był dla mnie ojcem, choć naprawdę nim nie był.
Był bardzo przystojny. Nosił szare swetry, pachniał miętową wodą po goleniu i starymi książkami. Miał 55 lat i niedawno ponownie się rozwiódł. Był dla mnie ojcem, choć naprawdę nim nie był.