Wojna koreańska (1950-1953) była tragicznym wydarzeniem, które pochłonęło setki tysięcy ofiar po obu stronach konfliktu i trwale podzieliło Półwysep na dwa bardzo odmienne kraje. Wir historii rozdzielił w tym czasie miliony rodzin, wiele dzieci straciło swoich rodziców. W roku 1951 przywódca Korei Północnej - Kim Ir Sen, wezwał kraje socjalistyczne do przyjęcia koreańskich sierot tak, aby mógł on kontynuować działania wojenne. Ponad 1000 dzieci trafiło do Polski – przyjechały one pociągami do sierocińca w Plakowicach. Tam otoczone zostały niezwykle troskliwą opieką wychowawców (wśród których była m. in. matka Prezydenta Bronisława Komorowskiego), którzy szybko zżyli się z wystraszonymi początkowo dziećmi. Co stało się z nimi później? Dlaczego ich historia nie jest powszechnie znana w Polsce?