Autorzy przedstawiają historię trzech kobiet, które borykają się z problemami średniego wieku. 8
W przypadku Słodkich Magnolii można śmiało stwierdzać, że jest to całkiem przyjemna produkcja. W przypadku jakości realizacji jest już delikatnie gorzej. Jednak wszystko co złe w serialu zachowuje się w granicach normy. Dlatego przebrnięcie przez Słodkie Magnolie nie jest niczym trudnym oraz nieprzyjemnym.
O czym opowiada obraz Normana Buckley’a? Autorzy przedstawiają historię trzech kobiet, które borykają się z problemami średniego wieku. Maddie jest matką trójki dzieci. Została zdradzona przez swojego męża - ten wybrał romans z pielęgniarką, a w dodatku mają w drodze dziecko. Kolejną bohaterką jest Dana Sue. Prowadzi swój własny biznes - restauracja, które ma dobre opinie w swoim mieście. Ona również boryka się z samotnym wychowywaniem swojej córki. Ostatnią z bohaterek jest Helen. Obraca się w świecie prawniczym. Jej bolączką jest samotność - w szczególności brak rodziny a przede wszystkim potomstwa. Kobiety lubią spotkać się przede wszystkim w celu żalenia się o swoim życiu. Schadzki stają się dla nich do pewnego stopnia czymś w rodzaju katharsis, po czym mogą na nowo mierzyć się z tymi samymi problemami.
Pod względem samej realizacji można pisać bardzo dużo na temat zwrotów akcji. W serialu dzieje się tyle, że nie ruszysz się sprzed ekranu do momentu napisów końcowych. Nigdy nie znasz sekundy, w której świat bohaterek zmienia się o 180 stopni. Bardzo często dojdzie do momentu, w którym myślisz, że wszystko już się ułożyło w danej kwestii. Jednak nic bardziej mylnego. W tych przypadkach bardzo często to początek kolejnych problemów i komplikacji. Twórcy bardzo dobrze mieszają i plączą całą historię - jednak wszystko jest jak najbardziej zrozumiałe.
Siłą serialu jest przede wszystkim identyfikacja. Obraz w dużej mierze opiera się na grze charakterów. Każda z trzech bohaterek jest inna - ma swój sposób postrzegania wszystkiego. Widzowie mogę utożsamiać się z poszczególna postacią. To sprawia, że masz ochotę do śledzenia każdego kolejnego odcinka w celu badania decyzji i rezultatów postępowania konkretnej bohaterki, z którą się utożsamiasz. W ten sposób można zadać sobie pytanie - co Ty zrobiłbyś w takiej sytuacji?
W przypadku muzyki Słodkie Magnolie są kompletnym misz maszem. To pokazuje przede wszystkim jak rozbudowana jest konstrukcja serialu pod względem kolorystyki scen. Znajdziesz w nim zarówno momenty wygłupów głownych bohaterek oraz chwile zadumy i rozpaczy. Adekwatnie do sceny usłyszysz odpowiednio dobraną muzykę, która pozwala Tobie jedynie jeszcze bardziej wczuć się w daną scenę. Dlatego w przypadku huśtawki emocjonalnej Słodkie Magnolie potrafią namieszać i nieraz podczas oglądania zamilkniesz po to, by zaraz po tym roześmiać się do rozpuku. Sama realizacja stoi również na wysokim poziomie, co oczywiście jest bardzo pomocne w oglądaniu i śledzeniu fabuły.
Reasumując można śmiało pokwapić się ze stwierdzeniem, że Słodkie Magnolie są ciekawą propozycją dla fanów “Virgin River” oraz “Doktor Hart”. Propozycja Normana Buckley’a charakteryzuje się przede wszystkim różnorodnością oraz ciekawym zestawieniem charakterów. To właśnie postacie i ich kreacja sprawią, że będziesz włączał kolejny i kolejny odcinek. Interesuje Ciebie przede wszystkim to, co stanie się w odniesieniu do postaci, z którą się utożsamiasz. Dobre zwroty akcji na pewno zadbają o to byś śledził serial wraz z przygodami Twojej bohaterki scena po scenie.