Mały Oliver czuje się inny i samotny. Od urodzenia nie mówi i porozumiewa się ze światem za pomocą smartfona i tabletu. Pewnego dnia za pośrednictwem tajemniczej aplikacji kontaktuje się z nim ktoś z innego świata oferując przyjaźń. Chłopiec jest szczęśliwy, że znalazł prawdziwego przyjaciela, nie podejrzewając, że właśnie wpuścił do naszego świata istotę o mrocznej duszy. Gdy rodzice Olivera zorientują się co się dzieje, wrota do innego świata będą już otwarte, a ich zamknięcie wymagać będzie potwornej ofiary.
Taka kolejna wariacja na temat slendermana – wykonana dobrze, z niezłymi jumpscare’ami (z których niewiele wynika) i przewidywalną fabułą. W sam raz na jeden jedyny raz.
Nawet nie zły film