Serial z gatunku docu-reality, którego fabuła rozgrywa się w ośrodku uzdrowiskowym. Jego bohaterami są członkowie stałego personelu medycznego i administracyjnego sanatorium. Ich perypetie splatają się z historiami pensjonariuszy ośrodka. Każdy odcinek to odrębna historia pacjenta sanatorium.

Odcinki

60
Do Uzdrowiska przyjeżdża muzyk awangardowy, Julian Sojka. Mężczyzna tuła się po ośrodku, bo nikt nie wie o jego przyjeździe. Chłopak zwraca uwagę jednej z pielęgniarek - Marzeny. Po burzliwym zebraniu w gabinecie dyrektora Uzdrowiska, Andrzeja, zapada decyzja, że muzyk tymczasowo będzie spał u pana Władka, złotej rączki w ośrodku. Wieczorem Władek przedstawia Julkowi regulamin pokoju i o 22 gasi światło. W ciemnościach chłopak zastanawia się, co jeszcze go czeka w Uzdrowisku. Przyjazd muzyka zbiega z wizytą gwiazd pierwszej edycji programu Sanatorium miłości. Nina Busk i Wiesława Kwiatek przyjechały do Uzdrowiska podreperować zdrowie i nadszarpnięte nerwy. Na miejscu poznają przystojnego Waldemara. Między kobietami zaczyna dochodzić do utarczek.
W uzdrowisku pojawia się znany aktor Mieczysław Fagot. Dawny amant, zagrał w dziesiątkach filmów. Kuracjuszki są w amoku. Jedyną osobą, która nie ulega jego czarowi jest Karol, niski, nieatrakcyjny, w grubych okularach. Żona Karola, Balbina to atrakcyjna blondynka, która zabiega o względy gwiazdora, czym wzbudza zazdrość męża. W czasie turnusu w porannej gazecie ukazuje się wiadomość o śmierci gwiazdora. Niczego nieświadomy Fagot pojawia się w jadalni. Okazuje się, że rzekomy gwiazdor, to tylko mechanik samochodowy Zdzisław, bardzo podobny do słynnego aktora. W tym czasie pierwsze próby Julka ze zespołem Uzdrowiska kończą się totalną klapą. Starzy uzdrowiskowi muzycy chcą grać repertuar dancingowy, co nie podoba się Julkowi. Pociesza go pielęgniarka Marzena. Rozmowę przerywa jej chłopak, Arek, który pręży muskuły i popisuje się przed muzykiem. Ostatecznie Julek wpada na pomysł, który sprawi, że każda strona będzie zadowolona...
Magdalena Sokół walczy w federacji XJW. Będąc pewną faworytką w pojedynku - przegrywa. W jej życiu następuje pasmo porażek. Tuż przed walką zostawia ją chłopak. Dziewczyna jest załamana. Przyjeżdża do ukochanej babci Stanisławy Tyszko do Uzdrowiska. Stanisława poznaje w Uzdrowisku Przemka. Chłopak jest po skomplikowanej operacji kręgosłupa. W czasie letniej kąpieli w rzece doznał poważnej kontuzji i lekarze mieli obawy, czy mężczyzna będzie chodził. Gdy w Uzdrowisku pojawia się Magda, Przemek od razu zwraca na nią uwagę. Zauważa to Stanisława i przy pomocy pielęgniarki Marzeny robi wszystko, aby młodzi mieli szansę się poznać. Tymczasem dają o sobie znać problemy sanatorium - brak wody. To skutek niezapłaconych rachunków.
Do Uzdrowiska przyjeżdża na kurację odchudzającą około 140-kilogramowy Ślązak o imieniu Marcin. Towarzyszy mu żona Karolina, która chce nauczyć się lepiej odżywiać i planować posiłki. Marcin wymyka się do miasta i kupuje tam słodycze oraz ciasto, które zjada w parku. Obżerającego się Marcina przyłapuje na gorącym uczynku dietetyczka Dorota. Następnego dnia Marcin co chwila biega do łazienki. Karolina mówi Dorocie, że Marcin przez całą noc objadał się kupionymi na mieście smakołykami, a nad ranem bardzo rozbolał go żołądek. Marcin panikuje i boi się, że umiera na skręt kiszek.
Alojzy jest zapalonym myśliwym. Ma problem z reumatoidalnym zapaleniem stawów. Jest gawędziarzem, szybko zyskuje wielbicieli, szczególnie wśród męskiej części turnusu. Zaprasza kolegów na kiełbaskę. Panowie upijają się, po czym Alojzy wpada na pomysł, aby zapolować na kuropatwy: okazuje się, że przemycił do sanatorium dwururkę. Już pierwsza próba wystrzału kończy się tragicznie dla jednego z kolegów Alojzego.
W Uzdrowisku pojawia się atrakcyjna czterdziestolatka, Anna. Okazuje się, że pracuje w fundacji aktywizującej dojrzałych ludzi. Mężczyźni stroszą piórka, popisują się, pokazują, że są ekspertami nawet od seksu i nie potrzebują żadnych nauk. Kobiety początkowo traktują Annę nieufnie. Przełom następuje, gdy Anna doradza jednej z pensjonariuszek – pięćdziesięciopięcioletniej Edycie – w intymnej sprawie i jej rada przynosi skutek. Tymczasem Adrianna próbuje odświeżyć ośrodek.
Do Uzdrowiska przyjeżdża Jan – uroczy pan, rolnik z Podlasia, zabawia gości i personel opowiastkami z charakterystycznym wschodnim zaśpiewem. Dzień później jest markotny i wycofany, zachowuje się jakby nie poznawał ludzi. Grażyna w rozmowie z Andrzejem podejrzewa, że mężczyzna ma zaniki pamięci. Następnego dnia Jan znów tryska humorem, zabawia Bożenkę, na dancingu porywa do tańca kuracjuszkę Jadzię. Kobieta odkrywa, że w pokoju Jana mieszka wraz z nim jego brat, który wygląda niemal identycznie.
W Uzdrowisku pojawia się małżeństwo. Monika i Krzysztof. Zdobywają szybko sympatię kuracjuszy. Podczas posiłków okazuje się, że Krzysztof prawie nic nie je. Czyżby Monika głodził męża? Powstaje tajny Komitet Ratowania Krzysia. Wszyscy szukają Andrzeja, który ukrywa się przed zespołem. Jego pacjenci czekają na konsultacje, robią awantury.
W Uzdrowisku pojawia się młode małżeństwo, świeżo po ślubie. Hektor i Iwa. Są instruktorami tańca. Właśnie mieli otworzyć własną szkołę tańca, a tu klops, kontuzja Hektora, który ostatnio przeforsował kolano trenując crossfit. Podczas dancingu Arek, instruktor salsy, tańczy z Iwą. Młoda kobieta wpadła mu w oko i Arek chce zrobić na niej wrażenie. Hektor jest zazdrosny.
Do Uzdrowiska przyjeżdża Antonina pełna werwy siedemdziesięciolatka. Ma walizkę pełną pieniędzy i zamierza się dobrze bawić i zostać najdłużej jak się da, może i do śmierci. Zostaje zakwaterowana z Gabrielą religijną, ascetyczną samotną kobietą. Na dyskotece Antonina wszystkim stawia, ostro gra w pokera na pieniądze, potem podrywa ją rozrywkowy Albert. Niespodziewanie w uzdrowisku pojawia się Tomek twierdzi, że jest synem Gabrieli, każe się jej pakować wracają do domu.
W Uzdrowisku poznają się 64-letni Adam i 62-letnia Zofia, lekarz zalecił im podobne ćwiczenia na dolegliwości reumatyczne. Okazuje się, że Zofia i Adam mają więcej wspólnego niż tylko ćwiczenia, ich dzieci są politykami i starują na urząd burmistrza w tej samej miejscowości, ale o przeciwnych stronach politycznej barykady.
Kuracjusze czekają na wybory Króla i Królowej Turnusu. Koronę chce zdobyć Czesław, który szasta pieniędzmi, ale nie budzi sympatii otoczenia. Marzena do konkursu zgłasza też wdowca Zbyszka. Liczy, że dzięki temu odzyska on radość życia. Kandydatką na królową jest atrakcyjna Kornelia. Czesław, chcąc być pewnym zwycięstwa, przekupuje rezydentów ośrodka. W dniu wyborów czeka go jednak przykra niespodzianka.
Do ośrodka przyjeżdża Berta, która cierpi na migreny. Nowa kuracjuszka nigdy nie rozstaje się ze swoją torbą. Jej tajemnicza zawartość bardzo ciekawi pozostałych mieszkańców uzdrowiska. Wkrótce sekret seniorki wychodzi na jaw – kobieta ukrywa uroczego pieska.
Do Uzdrowiska przyjeżdża na zabieg medycyny estetycznej 52-letnia Joanna. Towarzyszy jej nowo poślubiony mąż Adam. Przyjazd Joanny wzbudza prawdziwą sensację wśród męskiej części kuracjuszy.
W uzdrowisku gości 68-letni Feliks. Mężczyzna ze zdumieniem spostrzega wśród kuracjuszy swoją byłą żonę, Olgę. Okazuje się, że kobietą zainteresował się Lucjan. Panowie zaczynają rywalizować.
Grażyna uporządkowała papiery finansowe ośrodka - sytuacja nie jest wesoła. Trzeba podjąć kroki, zacisnąć pasa. W tajemnicy przed Andrzejem i Adrianną zwołuje spotkanie zespołu, któremu przestawia sytuację. Nasz personel zawiązuje Komitet Ratowania Sanatorium. Postanawiają część swojej pensji przeznaczyć na fundusz ratowania ośrodka. Wyłamuje się tylko Arek, który wyśmiewa inicjatywę i mówi, że on ma i tak inne plany i wyjeżdża z tej dziury. Marzena jest w szoku.
Marzena kłoci się z Arkiem. Nic jej nie mówił o wyjeździe. Arek mówi o swoich planach, które uważa za ich wspólne plany - wyjazd do USA, prowadzenie klubu fitness. Przecież to i tak lepsze niż praca tutaj ze staruchami. Marzena z płaczem ucieka. Płaczącą znajduje ją Julek, pociesza ją i rozwesela.
Eugeniusz w ramach pomocy dla sanatorium urządza w swoim pokoju gabinet medycyny alternatywnej. Drukuje ulotki, rozdaje je wśród pacjentów. Zdziwiona Grażyna i Andrzej obserwują pacjentów okadzających się kadzidełkami, medytujących zamiast chodzić na zabiegi. Problemy zaczynają się, kiedy mąż jednej z pacjentek robi awanturę, bo Eugeniusz chciał otworzyć jego żonie czakrę! Andrzej w ten sposób dowiaduje się o istnieniu Komitetu.
Pierwsze zajęcia ruchowe Marzeny i Julka okazują się kompletną klapą – przychodzi na nie tylko kilka osób. Julek stara się jak może, ale nawet entuzjazm Marzeny nie pomaga. Marzena wpada na pomysł, żeby poprosić o pomoc przebojową Bożenę. Na kolejnych zajęciach jest komplet – faceci przyszli pogapić się na seksowną panią fizjoterapeutkę, a ich żony pilnować swoich mężów. W efekcie wszyscy tańczą salsę, świetnie się przy tym bawiąc.
Do ośrodka przyjeżdża inspektor z urzędu, który ma sprawdzić, czy klinika spełnia wymogi dotacji unijnych, o które od pewnego czasu ubiega się Andrzej. Inspektor znajduje całą listę mankamentów. Personel jest przerażony. Na odsiecz przychodzi Bożena, która swoim wdziękiem przekonuje inspektora, by przymknął oko na to i owo, a do czasu następnej kontroli wszystko będzie zgodnie z przepisami.
Marzena jest już pogodzona z Arkiem, który jak zwykle znalazł sposób żeby ją udobruchać. Julek był umówiony z nią i wszędzie jej szuka. Widzi ją z Arkiem. Pyta czemu nie przyszła na próbę zajęć ruchowych. Arek obcesowo zbywa Julka, mówiąc że mają inne plany. Marzena nic nie mówi, wpatrzona w Arka. Wieczorem Julek widzi jak Arek wymyka się z dancingu trzymając za rękę ok. 35-letnią pacjentkę. Julek patrzy z niedowierzaniem – pojawia się Remigiusz żartując, że Arek ma największą skuteczność w ośrodku. Rozmowę przerywa telefon od narzeczonej Gaby.
Przed gabinetem Andrzeja zebrali się wściekli wierzyciele. Adrianna dowiaduje się w ten sposób o narastających kłopotach Andrzeja. Tymczasem Grażyna w gabinecie Andrzeja odkrywa teczkę z kandydatkami na nową siostrę przełożoną.
Remigiusz w gabinecie rozmawia z Andrzejem. Martwi się, że Adrianna zabije ducha i ideę uzdrowiska, bo jest nazbyt zasadniczą bizneswoman. Już rozmawiała z nim, że wprowadzi nowe porządki. Andrzej przekonuje, że już sam nie da rady, są coraz większe kłopoty. Nawet Komitet Ratowania Uzdrowiska, który zawiązali pracownicy nic tu nie pomoże – to bardzo krzepiące, że chcą pomóc, ale tu trzeba zdecydowanych zmian i fachowej pomocy.
Na zebraniu personelu Andrzej przedstawia Adriannę jako nowego dyrektora ds. marketingu i reklamy. Zebranie przerywają okrzyki wzburzonych pacjentek. Dwie już spakowane opuszczają uzdrowisko. Okazuje się, że w sanatorium grasują szczury. Adrianna jest w szoku – to się musi skończyć inaczej nici ze zmian – tak nie można prowadzić interesu.
Heniuś jest towarzyski i lubi rozrywki. Jego wielką pasją są gołębie, o których potrafi opowiadać godzinami. W sanatorium zakłada nielegalne kasyno. Gdy panie odkrywają, gdzie znikają ich mężowie, wybucha skandal. Niebawem w sanatorium zjawia się syn Heniusia, przystojny i elegancki prawnik Piotr. Startuje w wyborach samorządowych i rozdaje swoje ulotki kuracjuszom. Obawia się, że ojciec zaszkodzi jego kampanii. Gdy pacjenci dowiadują się, że odciął go od kontaktów z wnukiem, postanawiają działać.
Zdenerwowane pacjentki żądają powrotu doktora Remigiusza, który nie pojawił się w ośrodku. Bożenka i Marzenka znajdują go w składziku. Lekarz ukrywa się, ponieważ podczas dancingu flirtował z jedną z kuracjuszek, która okazała się mężatką. Teraz obawia się zemsty zazdrosnego mężczyzny. Bożena bierze sprawy w swoje ręce. Blogerka Ewelina postanawia zorganizować w ośrodku pokaz mody. Modelkami mają być pensjonariuszki, które przejdą gruntowną metamorfozę. Teresa i Magda sprzeczają się o to, która z nich powinna otwierać pokaz. Rywalizacja między przyjaciółkami przybiera na sile.
Julek za wszelką cenę chce, by Marzena wróciła do zajęć muzycznych, bez niej nie jest tak samo - uświadamia mu to jedna z uczestniczek zajęć. Pacjenci żądają powrotu pani Marzenki. Bożena robi co może...
Marketing prowadzony przez Adriannę zaczyna przynosić efekty. Do sanatorium przyjeżdżają nowi kuracjusze. W większości są to zblazowani nowobogaccy traktujący sanatorium jak luksusowy hotel, a pielęgniarki jak kelnerki...
Po odejściu Grażyny Marzena ma pełne ręce roboty. Julek postanawia jej pomóc. Oboje coraz bardziej zbliżają się do siebie. W recepcji meldują się szczupły i wysoki Dariusz, były wojskowy, oraz niski i korpulentny Henryk, emerytowany księgowy. Zostają sąsiadami i dzielą stolik w stołówce. Dariusz jednak obserwuje, że jego znajomy zaczyna dziwnie się zachowywać. Wkrótce okazuje się, że to efekt objawów choroby Parkinsona. Dariusz wspiera nowego kolegę.
W uzdrowisku pojawia się Bogdan, prywatny detektyw, który robi zdjęcia wiarołomnym mężom. Sprzedaje je potem zdradzanym, czekającym w domu stęsknionym małżonkom. Sam jest odporny na wdzięki innych pań, dopóki nie zaczyna podrywać go atrakcyjna Izabela. Niebawem do ośrodka przyjeżdża jego żona Mariola. Okazuje się, że uknuła intrygę wraz z kuracjuszem Mirkiem, który miał dość obecności dociekliwego detektywa. Adrianna i Andrzej próbują wypełnić lukę powstałą po odejściu Grażyny i Eugeniusza, ponoszą jednak porażkę. Uparta menadżerka nie zamierza jednak przyznawać się do błędu.
Nawigacja

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

  • Opisy
  • Recenzje
  • Słowa kluczowe

Multimedia

Pozostałe

Zarządzanie