Ania i Bożenka szukają zaginionych dokumentów. Aldona jest oburzona, że posądzają ją o kradzież. W tej sytuacji Szymczykowa postanawia znaleźć dowód jej winy.
Ula i Sebastian nie mogą dojść do siebie po ostatnich wydarzeniach. Podczas wizyty u psychologa telefon Dobrzańskiej niespodziewanie zaczyna dzwonić – to Marek. Kobieta nie wytrzymuje, pęka.
Aleks przepytuje Ewę z zadania, które jej powierzył. Niespodziewanie w siedzibie Hu-Fe Fashion pojawia się… Miro! Roztrzęsiona księgowa szuka wsparcia u siostry. Widzi jednak, że Dorota nie jest obiektywna.
Marek prosi Natalię, żeby przyjechała. Chce wyjaśnić nieporozumienia między nimi – czuje się głupio, że ostentacyjnie dał dziewczynie kosza. Zaprasza ją na drinka do siebie. Szczerze rozmawiają.
Ula relacjonuje Ani swoją rozmowę z Markiem. Przyjaciółka jest w szoku. Nad ranem również atmosfera w mieszkaniu Dobrzańskiego jest napięta. Natalia jest rozczarowana zachowaniem znajomego.
Jasiek i Wojtek wpadają na pomysł, jak ratować swój biznes. Jadą do F&D, żeby porozmawiać z Ulą. Tymczasem w firmie dokładają wszelkich starań, żeby wieść o wynikach kontroli nie rozniosła się. Niestety, na próżno…
W pracowni krawieckiej praca wre – Alan i Gutowska przygotowują prototypy nowej kolekcji. Nagle do biura wpada przejęty Miro. To koniec! Postanawia działać, zanim będzie za późno. W końcu najważniejsza jest nowa kolekcja.
Nadchodzi najgorszy dzień w życiu Uli – dzień jej rozwodu z Markiem. Od rana cała rodzina Dobrzańskich jest przybita. Najbardziej dzieci, które nie mogą pogodzić się z rozpadem małżeństwa rodziców.
Aleks, pan Hu, Yu Tian i minister Biodro opijają swój sukces i kontrakt z ministerstwem. Pan Hu jest jednak niepocieszony – zabrane zamówienie to za mało, żeby zniszczyć Violettę!
Ciężka noc dla wszystkich. Ula i Marek nie mogą sobie znaleźć miejsca, odnaleźć się w nowej sytuacji. Podobnie jak Julka i Kuba. Kiedy dziewczynka szuka pocieszenia u matki, chłopcem targają sprzeczne emocje w stosunku do ojca.
Mirosław pojawia się w firmie. Iza i Gutowska chcą wiedzieć, co dalej z nimi oraz kolekcją recyklingową. Projektant uspokaja, że wszystko będzie dobrze. Sam jednak woli nie myśleć o przyszłości.
Wieczorem Sebastian wraca do F&D, żeby w samotności topić smutki. Na miejscu natyka się na Władka, który postanawia mu towarzyszyć. Olszański wspomina związek z Violettą oraz przyjaźń z Markiem.
Od rana księgowe żalą się Adamowi na Aldonę. Szef prosi ich o chwilę cierpliwości i wsparcia dla siostry. Sam umawia się na spotkanie z Bożenką. Razem dochodzą do zaskakujących wniosków.
Ula przyjeżdża do firmy. Już na wejściu dopada ją Angelica, która chce, podobnie jak sobie, założyć profil w aplikacji randkowej. Ula jednak nie widzi sensu, ale siostra Violetty się nie poddaje.
Ula trzyma gardę. Jak się szybko okazuje, jedynie na pokaz, przed dziećmi. Kiedy Julka i Kuba wychodzą do szkoły, Dobrzańska pozwala sobie na chwilę słabości.
W F&D od rana wrze. Wszyscy są w szoku po ostatnich wydarzeniach. Nie mogą uwierzyć, że plan ratowania wizerunku spalił na panewce. Czy firma ma jeszcze szansę?
Marek zahacza o biuro Fica. Chce wiedzieć, na czym stoi F&D. Czy mają szansę w pozwie przeciw Hu-Fe Fashion. Po jego wyjściu u adwokata pojawia się Sebastian. W tej samej sprawie.
Ania sprawdza, czy Bożenka nie symuluje choroby. Dziewczyna jest oburzona. Finalnie jednak zbiera się do pracy. Na miejscu okazuje się, że jedynie ona i Teresa są w firmie.
Po rozmowie z Ulą Mirosław nie wie, czy dobrze postąpił. Nachodzą go wątpliwości. Po radę udaje się do Izy i Alana. Z kolei Ula i Marek szukają rozwiązania swoich kłopotów. Nie tylko zawodowych.
Aldona od rana się stroi. Jej nadmierny entuzjazm wzbudza podejrzliwość Adama. Jakby tego było mało, w firmie aż huczy od plotek o romansie Aldony i Marka.
Marek spotyka się z Aldoną na lunchu. Próbuje wyjaśnić sytuację – łączy ich jedynie sprawa kredytu. Kobieta robi dobrą minę do złej gry. Wraca do domu, żeby opiekować się chorym bratem.
Od rana wszystkich rozpiera energia. W Rysiowie Dąbrowską, która robi pobudkę synowi i motywuje go do działania. W Warszawie Julka i Kuba postanawiają towarzyszyć Uli w porannym joggingu.
Nad ranem sytuacja kryzysowa u Dobrzańskich – Julka i Kuba nie mają w co się ubrać! A przynajmniej tak twierdzą… Rozmowa z dziećmi otwiera Uli szeroko oczy. Kobieta wpada na pomysł.