Zamożna i wredna kobieta, Regina Fuller, powraca do rodzinnego miasteczka po śmierci swojego ojca, aby eksmitować wszystkich i sprzedać ziemię pod budowę centrum handlowego — tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Jednak po wysłuchaniu historii mieszkańców, spotkaniu ze starą miłością i przyjęciu pomocy od prawdziwego anioła Regina zaczyna zmieniać swoje nastawienie. Jest to opowieść o rodzinie, miłości i o tym, jak świąteczny duch małego miasteczka może rozgrzać nawet najzimniejsze serca.
filmoznawczyni 🎬

Od lekko kiczowatej koncepcji, po pełne przewidywalności, choć wciąż szczęśliwie zakończenie, musical nie chce niczego więcej, jak tylko sprawić, byś poczuł się przytulnie, bezpiecznie i ciepło 5

Duża dawka anielskiej Dolly Parton w okresie przedświątecznych przygotowań jest niezaprzeczalnie mile widziana. Weź ukochaną muzyczną ikonę, owiń ją wszystkimi świątecznymi wstążkami i błyskotkami, a następnie wrzuć w przyjemną, całkowicie znajomą narrację bożonarodzeniową. W ten oto sposób uzyskasz filmowy odpowiednik szklanki ciepłego kakao spożywanego w towarzystwie skwierczącego kominka, jakim jest najnowszy musical pt. „Dolly Parton: Cudownych świat”. Dolly Parton jako Anioł Stróż jest tutaj, aby odczarować ponurą aurę 2020 roku i muszę przyznać, że robi to całkiem skutecznie, wnosząc w fabułę 14 oryginalnych piosenek, z których każda jest słodsza i bardziej melodyjna od poprzedniej. Jest to bezwstydnie sentymentalna, familijna mieszanka „Opowieści wigilijnej” z „To wspaniałe życie”, która z pewnością pozostawi cię uśmiechniętym, a kto wie…może nawet lekko załzawionym? Od lekko kiczowatej koncepcji rodem z lat sześćdziesiątych XX wieku, po pełne przewidywalności, choć wciąż szczęśliwie zakończenie, „Dolly Parton: Cudownych świat” nie chce niczego więcej, jak tylko sprawić, byś poczuł się przytulnie, bezpiecznie i ciepło.

Dolly Parton: Cudownych Świąt! (2020) - Christine Baranski, Dolly Parton

Film wyreżyserowany przez Debbie Allen i napisany przez Marię Schlatter, oparty na sztuce pt. „Christmas on the Square”, świadomie i celowo zachowuje swój sceniczny charakter. W efekcie tego, większa część historii rozgrywa się na staromodnym rynku miejskim, gdzie wszyscy „znają twoje imię”, a w powietrzu unosi się magia. W piosence otwierającej Dolly pojawia się na ekranie pod postacią bezdomnej, trzymającej kartonowe pudełko z dwuznacznym napisem „Change”. Śpiewa: „Boże Narodzenie to czas opieki, bycia najlepszą wersją siebie. Boże Narodzenie to czas na dzielenie się, wiedząc, że zostałeś pobłogosławiony. Boże Narodzenie to czas dawania, z tego składa się miłość. Takie są Święta Bożego Narodzenia.” Scenografia przybiera formę świątecznej scenki wprost z wnętrza szklanej śniegowej kuli stojącej na kominku babci.

W porywającej mieszance muzyki i tańca spotykamy kilka przyjaznych twarzy miasta Fullerville, z których większość posiada małe firmy przy urokliwym miejskich rynku – są to m.in. Carl (Treat Williams – gwiazda kultowego musicalu z 1979 roku pt. „Hair”), Margeline (Jenifer Lewis), zadziorna fryzjerka i właścicielka Le Beauty Shop oraz pastor Christian Hathaway (Josh Segarra) i jego żona Jenna (Mary Lane Haskell), prowadzący mały sklep z ubraniami i zabawkami dla dzieci, starający się od dłuższego czasu o własnego potomka. Wkrótce poznamy także Macka (Matthew Johnson), samotnego ojca, który prowadzi miejski bar oraz jego uroczą córkę Violet (Selah Kimbro Jones). Każdy z bohaterów ma swoje rozterki i żale, lecz wszyscy są wdzięczni, że mieszkają w mieście takim jak Fullerville - ale to się wkrótce zmieni, jeśli bezduszna Regina Fuller (Christine Baranski) postawi na swoim. Regina opuściła Fullerville jako młoda kobieta i nigdy nie oglądała się za siebie, zbijając fortunę w wielkim mieście, ale teraz, gdy jej ojciec (który był zasadniczo założycielem miasta) zmarł i zostawił jej w spadku wszelkie akty własności, kobieta postanowiła wykupić i zniszczyć wszystkie sklepy, inwestując w potężne centrum handlowe.

Dolly Parton: Cudownych Świąt! (2020) - Christine Baranski, Jeanine Mason

Całkiem nieźle prezentują się tu kreacje aktorskie z Christine Baranski na czele, która całkowicie zatapia zęby w swej nikczemnej roli, wiedząc dokładnie, co musi zrobić, aby wszystko zadziałało. Do gustu przypadła mi również postać Jeanine Mason, która błyszczy jako asystentka Reginy, Felicity, w rzeczywistości będąc jednym z rozpoczynających swą karierę aniołów. Chociaż każdy z bohaterów może ujrzeć Felicity, tylko Regina doświadcza objawienia anielskiej wersji Dolly Parton, która, podobnie jak duchy przeszłych, teraźniejszych i przyszłych Świąt Bożego Narodzenia, postawiła sobie za cel pokazanie bohaterce jej błędów i stopienie jej zamarzniętego serca. Może nawet pojawi się cień szansy, by powróciła do romansu, który kiedyś łączył ją z Carlem. Jestem pewna, że wiecie, dokąd zmierza fabuła…

„Dolly Parton: Cudownych świat” nie są filmem świeckim. Od obecności prawdziwego anioła po jednego z głównych bohaterów - pastora o imieniu Christian, to historia głęboko zakorzeniona w idei chrześcijaństwa. Jednak dla tych, którzy utożsamiają się ze świecką grupą odbiorców, forma musicalu prawdopodobnie okaże się tak samo atrakcyjna. Cała historia jest niczym każde społecznie utarte świąteczne przysłowie, a religijne tony filmu nigdy nie wpadają w wykluczającą narrację. Mówiąc wprost, ten film ma szansę przypaść do gustu zarówno twojemu konserwatywnego wujowi, jak i liberalnemu kuzynowi. Oczywiście wszystko to sprowadza się do osobistych przekonań i preferencji danego widza, ale jest tu wiele aspektów, z którymi może połączyć się szeroki ich wachlarz. Rodziny, które szukają odrobiny normalności, dostaną coś ciepłego, do czego można przylgnąć, a trzeba przyznać, że „Dolly Parton: Cudownych świat” to niezła recepta na te niespokojne czasy!

Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 0
Skomentuj jako pierwszy.
Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…