Stary Manson rozpoczyna swój gardłowy, monotonny śpiew, który przeradza się w tajemnicze brzęczenie dochodzące z gór. Na horyzoncie widać cyklon śnieżny, więc grupa studentów postanawia się schronić. Zolotarev nagle zauważa jurtę Mansów, z której unosi się dym, i wszyscy podróżnicy postanawiają udać się w jej kierunku. Na miejscu zostają przyjęci do środka, jednak bez wielkiego entuzjazmu. Żona starszego Mansona ostrzega śmiałków, by nie zapuszczali się na Martwą Górę.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…