Grono nastoletnich przyjaciół przypadkowo napotyka starożytne moce zła odpowiedzialne za serię brutalnych morderstw, które nękają ich miasto od ponad 300 lat. Witamy w Shadyside.

Nowa ekranizacja serii książek R.L. Stine’a jest już do obejrzenia na Netflixie. Pierwsza część trylogii „Ulica strachu” to sentymentalna podróż do lat 90., pełna odniesień do kultowych slasherów 6

Ulica strachu – część 1: 1994 to historia grupy nastolatków walczących z mroczną siłą miasteczka Shadyside, którego nazwa zresztą znaczy tyle, co „zacieniona strona” czy „podejrzana strona”. Rok 1994, czyli: kasety magnetofonowe, korzystanie z czatów internetowych, stacjonarne telefony – i mordercy w przebraniach rodem z Krzyku. Kolejna adaptacja filmowa serii młodzieżowej R.L. Stine’a, którego inne serie były już wcześniej zekranizowane (Gęsia skórka, The Nightmare Room), jest mocno inspirowana takimi amerykańskimi slasherami, jak Koszmar minionego lata czy wspomniany Krzyk.

Ulica strachu – część 1: 1994 (2021) - Julia Rehwald, Fred Hechinger, Kiana Madeira

Nawiązania do popularnych filmów gatunku z lat 90. nie są zresztą przypadkowe – reżyserka trylogii Ulica strachu, Leigh Janiak, ma na swoim koncie kilka odcinków serialowej wersji Krzyku. Scenariusz do filmu został napisany również przez nią we współpracy z Philem Graziadei, z którym pracowali już wcześniej przy Miesiącu miodowym, horrorze i debiucie reżyserskim Janiak.

W główne role wcielili się młodzi aktorzy, którzy nie osiągnęli jeszcze większej popularności: Kiana Madeira (Trinkets, She Never Died) w roli Deeny, odważnej i walecznej dziewczyny, darzącej Shadyside wyjątkową niechęcią, Benjamin Flores Jr. (Na krańcu świata, Transformers: Ostatni Rycerz) jako Josh, brat Deeny posiadający ogromną wiedzę na temat strasznych wydarzeń Shadyside zaczerpniętą z czatów internetowych, a także Olivia Welch (Niewiarygodne, Współczesna rodzina) wcielająca się w postać Sam – byłej dziewczyny głównej bohaterki, uwikłanej w samo centrum mrocznych wydarzeń.

Ulica strachu – część 1: 1994 (2021) - Kiana Madeira, Olivia Scott Welch

Film pozostawia jedno zasadnicze pytanie – dla kogo został nakręcony? Motywy rodem ze slasherów amerykańskich i czerpanie z książek R.L. Stine’a sugerują, że przede wszystkim dla nastolatków. Zdają się to również potwierdzać wątki romantyczne, wskazujące na dużą jeszcze niedojrzałość młodych bohaterów, szukających swojego miejsca na świecie, czy chociażby ścieżka dźwiękowa (która swoją drogą pokazuje pewien brak konsekwencji filmu – część utworów to hity z list przebojów ostatnich lat). Problem w tym, że liczne sceny morderstw, seksu i obecność narkotyków umieściły go w niechlubnej kategorii 18+, przynajmniej w teorii „odcinając się” od młodszych odbiorców.

Z pewnością istnieje duża grupa osób, które tak jak ja wychowały się na książkach z serii „Gęsia skórka” czy właśnie „Ulica strachu” i darzą wszelkie ekranizacje R.L. Stine’a bardzo dużym sentymentem - może tak naprawdę trylogia skierowana jest jednak do nich? Wspomnienia lat 90. i odniesienia do kultowych produkcji z tego okresu, w połączeniu z trzymającą w napięciu historią, sprawiają, że z niecierpliwością czekam na kolejną część.

3 z 3 osoby uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 3
JustynaMacugowska

Jestem po seansie i naprawdę popadłam w nostalgię. Film oczywiście ma swoje wady, ale podobał mi się, zainteresował mnie historią i z niecierpliwością oczekuję na drugą część.

Asmodeusz 5

kiepski i zdradza co nieco o kolejnych

ArucardPL 8

Pomysł i scenariusz raczej przeciętne, ale reżyseria i realizacja fantastyczne. Szkoda tylko, że nie można tego obejrzeć na kinowym ekranie.

Więcej informacji

Proszę czekać…