Rok 1940. Maman Titine (
Sophia Loren) jest Żydówką, piękną i biedną. Żyje między nadzieją a niepewnością codzienności. Ma dumę tej rasy kobiet, która już wymarła. Ma pięcioro nieprzewidywalnych dzieci. Nieszczęścia nie mają wpływu na ich radość życia pod błękitnym słońcem Morza Śródziemnego, szeleszczącego ze śmiechu i namiętności. Matka preferuje swoje dzieci. Meyer jest królem. Ma 13 lat, jest przystojny, inteligentny, odważny, wrażliwy, nieodparty. Dziś Meyer jest profesorem Lévym (
Roger Hanin), jednym z mistrzów kardiochirurgii. Jego droga społeczna jest wzorem sukcesu i integracji, o której przez całą młodość marzył, płakał, walczył, kochał. Podczas szczęśliwego wieczoru z okazji jego urodzin pada zawalony atakiem serca. Całe jego życie przelatuje przed nim.