Miasteczko rozpoczyna nieformalną trylogię o prowincji i prowincjonalności, z której bez skutku próbują się wyrwać niektóre postaci. Głównymi bohaterami filmu są brat i siostra, doświadczający po raz pierwszy kontroli systemu (hymn i czytanki w szkole), gier z otoczeniem (spotkania z głupkiem, osłem i żółwiem) czy odpowiedzialności za własne życie (słuchanie rodzinnej dyskusji). Pierwsza szkolna sekwencja, w której dzieci rozpraszają dziesiątki bodźców, jest prawdziwym mistrzostwem reżyserii dźwięku i obrazu. Drugą połowę filmu zajmuje nieśpieszna rozmowa rodziny przy dogasającym ognisku, pełna życiowych, czasem banalnych, mądrości, miłości i buntu.