Filmy marine, drink

Rok 2003. 30 lat po tym, jak wspólnie służyli w wojnie w Wietnamie: były sanitariusz szpitala marynarki wojennej Larry "Doc" Shepherd (Steve Carell), były żołnierz piechoty morskiej Sal Nealon (Bryan Cranston) i były żołnierz marynarki wojennej Richard Mueller (Laurence Fishburne), który jest obecnie pastorem - spotykają się. Teraz jest to innego rodzaju misja: Doc musi pochować syna, młodego żołnierza marines zabitego w wojnie w Iraku. Larry postanawia zrezygnować z pochówku na cmentarzu w Arlington i przy pomocy swoich starych kumpli bierze trumnę na słodko-gorzką wycieczkę po wschodnim wybrzeżu do swojego domu na przedmieściach New Hampshire.

Opowieść o przyjaźni dwóch młodzieńcach. Jeden z nich to marynarz - poeta, idealista wierzący w sprawiedliwość i lepsze jutro, natomiast drugi to stojący mocno na ziemi realista. Ich wieloletnia przyjaźń zostaje poddana próbie przełomowego roku 1964 wojny w Wietnamie, kryzysu wielu wartości moralnych, dotąd uważanych za niewzruszone.

James Whale (Ian McKellen) jest starym reżyserem filmowym, który przed piętnastu laty opuścił Hollywood. Odtąd Whale żyje z dala od wielkiego świata. Z jego zdrowiem jest coraz gorzej - kolejny wylew sprawił, że James stoi już właściwie nad grobem. Choroba wywołuje falę wspomnień, przeważnie takich, o których Whale starał się zapomnieć. Reżyser nie kryje swoich skłonności homoseksualnych. W swojej posiadłości zatrudnia młodego ogrodnika, byłego żołnierza Claytona Boone'a (Brendan Fraser). Między mężczyznami rodzi się więź.