FILMY 1288 nowy temat
szukaj Kategorie

Zachęcam do rozmowy na temat filmów, które zobaczyliście, bądź macie zamiar obejrzeć. Tutaj swoją opinią dzielisz się z innymi.

Co was najbardziej denerwuje lub rozśmiesza (w znaczeniu: bo jest takie biedne) w filmach? 10
Magda_maz

Pewnie każdy z nas zauważa w filmach (nawet tych dobrych) pewne ujęcia, zdania, postacie, błędy, powtarzane wątki itp, itd, które niesmowicie wkurzają, irytują i sprawiają, że masz ochotę wyjść z kina, ewentualnie przełączyć program. Proponyję się tym podzielić, możźe inni mają takie odczucia jak ty?:)

Mnie osobiście strasznie drażni fakt, że każda bomba ma wielki (zazwyczaj czerwony zagar) odliczający czas do wybuchu, zaś jesli ktoś ją rozbraja zawsze staje się to w ostatnich kilku sekundach i oczywiście zawsze przecina ten własciwy kabelek.

Kolejna rzecz to fakt, że w kobiety budzące się rano w łóżka mją perfekcyjny makijaż, którego zrobienie powinno zająć conajmniej pół godziny…

na razie odemnie to tyle, jak przypomnę sobie coś jeszcze to wrzucę:D

ps. Na pierwszą rzecz zwróciłam uwagę po przeczytaniu tej listy dowcipów na necie:
http://fdb.pl/tb11615,kawały,o,kinie,i,filmach,:D.html

Elros

Eee, to co podałaś to klasyczne współczesne kino ;]
Polecam te, w których widok spodków kosmicznych na drucikach było ciekawym zjawiskiem w latach ’60…

Mnie drażnią efekty. Po co w filmach sensacyjnych, efekty specjalne muszą górować nad fabułą, a w dramatach ma być więcej trupów niż głównych bohaterów? Wiadomo, do szczęścia to niepotrzebne. No, ale zawsze znajdą się i tacy ogromni fanatycy dzieł Matrixa, że dla nich spowolnione tempo akcji i jakiś specjalny efekt jest najlepszą częścią filmu, no to cóż. Takie współczesne czasy.
Taka fajna schematyczność jest już nieodzowną częścią świata filmowego… Ale fakt – nadal potrafi zaskoczyć.

Magda_maz

w pełni się zgadzam, ale muszę przyznac, że także czasem ide na film, aby zobaczyć te podobno swietne efekty specjalne (mea kulpa:P)

ja może dodam coś z polskich filmów: niesamowitym niedopatrzeniem jest wg mnie to, że wszystkie odgłosy (chodzenia, oddychania, zamykania drzwi) są niesamowicie głośne. Głównie obserwuje się to w polskich filmach i naszych "pożal sie Boże" serialach. Jedynie można to wybaczyć starym filmom i polskim (Poszukiwany/poszukiwana) i zagranicznym (12 gniewnych ludzi) :)

Elros

Stare typy seriali podałaś ;D

Nic nie przebije:
Smętów w M jak miłość, kiedy to na ekranie tv wszyscy płaczą, a ty pohamowujesz łzy śmiechu…

Mikrofonów w Na wspólnej, kiedy to podczas rozmowy jakiś aktorów na górze pojawia się coś włochatego… :D

Kabelków i mikroportów w Magdzie M… To już majstersztyk.

Magda_maz

hehehe wybacz nie jestem na bieżąco, bo robie wszystko żeby przypadkiem ich nie ogladać:P

A co do mikrofonu… Na "Good bye Lenin" prawie cały czas było widac ten "włochaty" mikrofon na górze ekranu… dla mnie to było conajmniej deprymująco:P

Ronaldinho

Polecam ten artykuł: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Teoria_filmowej_rzeczywisto%C5%9Bci :) (takie bardzo duże dopełnienie do twojego http://fdb.pl/tb11615,kawa%C5%82y,o,kinie,i,filmach,:D.html) Gorzka prawda o amerykańskim kinie, niejeden filmowiec zaczerwieniłby się po przeczytaniu tego.

WielkiBialyKrolik

Hm, właśnie wróciłam. Przed udaniem się spać muszę coś napisać (to taka kolejna choroba) . Tak czy siak ,TV na szczęście nie oglądam, więc nie mam styczności z durnymi serialami. Lubie filmy "normalne" takie gdzie aktorzy grają tak jak powinni, kiedy scenarzysta nie przsadza z kiepskimi żartami (kino amerykańskie) i ogólnie kiedy pokazuje reżyser coś bez podniety. Hm, to chyba byłoby na tyle, teraz ide lulać i mam nadzieje, że jutro sąsiad nie wpadnie na pomysł by wiercić dziure w ścianie o godz. 9, tak jak to dziś uczynił. Ps. Elros czy ty się dobrze czujesz? :D O boże jaki piękny wieczoronoc! :D

Magda_maz

> Ronaldinho o 2007-09-29 20:25:26 napisał:
>
> Polecam ten artykuł:
> http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Teoria_filmowej_rzeczywisto%C5%9Bci :)
> (takie bardzo duże dopełnienie do twojego
> http://fdb.pl/tb11615,kawa%C5%82y,o,kinie,i,filmach,:D.html) Gorzka prawda o
> amerykańskim kinie, niejeden filmowiec zaczerwieniłby się po przeczytaniu
> tego.

Byłoby to przezabane, gdyby nie to że jest w tym tyle prawdy:], ale i tak poprawia humor :D
te dowcipy ujawniają przecież fakt, że wystarczy żeby scenarzyści i reżyserzy nie robili tego co w nich jest zapusane, aby widz uznał film za zaskakujący i nieprtzewidywalny. Czyli można to uznać ze swego rodzaju przewodnik:P

BigGiantHead

Wszystkie akcje z komputerami (włamywanie się do wszelkich najtajniejszych instytucji w kilka sekund, powiększanie i wyostrzanie zdjęć etc.).

A przy okazji – zna ktoś film/serial sf, w którym w kosmosie nie ma dźwięków? (lecących statków, wybuchów itd.)

Trikster

Nie żebym nie lubił seksu, ale na w filmach jest go zbyt duzo. W każdym filmie, bez wyjątku, musi być scena łóżkowa (kino amerykańskie). To tak jakby nie wiedzieli, co włożyć w to miejsce, a zamiast tego można przecież urozmaicić fabułę.

Magda_maz

dźwieki w kosmosie… no cóż skoro łamią prawa życiowe, czemu nie mają łamać praw fizycznych :P

a co do scen łóżkowych… sex sells, sex sells ;]

ale popierm, oba fakty nadmiernie irytujace

Mnie jeszcze denerwuje, że każda laska, choćby nie wiadomo jak inteligentną osobę grała, jak facet powie jej jakiś beznadziejny komplement typu "z każdym dniem wyglądasz coraz piękniej/ kocham cię coraz bardziej" zawsze uwierzy… to jest niedocenianie inteligencji płci pięknej:P

Proszę czekać…