• 1929-02-04
  • Ivančice, Czechosłowacja
Jan Procházka – jeden z najlepszych czeskich scenarzystów filmowych był także znanym pisarzem i politykiem. Urodził się w rodzinie chłopskiej na Morawach. Studiował w Wyższej Szkole Rolniczej w Ołomuńcu. Był on czynnym komunistą. Nie tylko należał do Komunistycznej Partii Czechosłowacji ale też był kandydatem do Komitetu Centralnego Partii Komunistycznej, od 1963 do 1966 r. Pracował w komisji ideologicznej KC KPC, był także doradcą prezydenta Antonína Novotnego. Pomimo tego należał do liberalnego skrzydła partii i wierzył w „socjalizm z ludzką twarzą”. Popierał ideę wolności słowa i był jednym z czołowych inicjatorów t.zw. Praskiej Wiosny. Jako członek Komitetu Centralnego Czechosłowackiego Związku Młodzieży wielokrotnie spotykał się z młodzieżą i cieszył się wśród młodych ludzi autorytetem gdyż nie unikał odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Ta jego otwartość zjednała mu wrogów wśród władz komunistycznych. Był on inwigilowany i szykanowany przez tajne służby Czechosłowacji. W 1970 w programie telewizyjnym „Świadectwa znad Sekwany” wyemitowano nagranie, w którym Procházka, w rozmowie z anonimowym mężczyzną (którym później okazał się krytyk literacki i filozof Václav Černý), miał otwarcie krytykować ówczesnego I sekretarza KC KPC Alexandra Dubčeka. Sam Procházka twierdził, że nagranie zostało spreparowane i wielokrotnie pisał sprostowania, ale nie zostały one opublikowane. Rozpętała się tak ostra kampania przeciwko niemu, że stał się on postacią wyklętą i skazaną na śmierć publiczną. Inwigilowana była także jego najbliższa rodzina i obie jego córki Lenka i Iva miały utrudnione kariery. Mimo, że jest on autorem kilkunastu scenariuszy do filmów, które odniosły sukces światowy jego nazwisko nie mogło pojawić się w czołówce. Do najlepszych jego scenariuszy należą przede wszystkim te pisane dla jego przyjaciela Karela Kachyni m.in.: „Ja, Julinka i koniec wojny”, „Ucho”, „Wóz do Wiednia” i wiele innych. Procházka tak bardzo się przejął nagonką na swoją osobę i najbliższych, że podupadł na zdrowiu i zmarł na raka w wieku zaledwie 42 lat. Według Mariusza Szczygła w rękopisie scenariusza „Ucho”, który opowiada o życiu w państwie totalitarnym, znajdowała się notatka napisana przez autora: „Ta historia jest zmyślona. Rzeczy, które wydarzyły się naprawdę, były o wiele straszniejsze...”

Listy

Więcej informacji

Proszę czekać…