• 1934-07-01
  • Paryż, Francja
Urodził się w Paryżu, jako Claude Beri Langmann. W jego żyłach płynie polska, żydowska i rumuńska krew. Ojciec Claude’a wraz z rodziną wyemigrował z Krakowa w 1913 roku, a matka była Rumunką. Nie lubił szkoły, dlatego postanowiono, że nauczy się jakiegoś pożytecznego fachu. Został kuśnierzem jak ojciec. Wyuczony zawód nie bardzo go pociągał, marzył o aktorstwie. Brał prywatne lekcje, potem trafił do teatru. Wtedy zmienił nazwisko na Berri, by było łatwiejsze do zapamiętania. W tym samym czasie pisał scenariusze i kręcił filmy krótkometrażowe. Za pierwszy z krótkich filmów „Le Poulet” z 1963 roku dostał Oskara. Film wyprodukował samodzielnie dzięki szczodrości Cathariny Renn. Założoną w 1963 roku firmę producencką na jej cześć nazwał Renn Productions. Odtąd jest producentem wszystkich swoich filmów. Produkował także obrazy takich gwiazd, jak Roman Polański („Tess”), Milosz Forman („Valmont”), Jean-Jacques Annaud („Kochanek”, „Niedźwiadek”), Patrice Chereau („Królowa Margot”). Krociowe zyski przyniosła mu produkcja dwóch filmów o przygodach ulubieńców Francji: dzielnych Galów Asteriksa i Obeliksa, bohaterów komiksów René Goscinny’ego i Alberta Uderzo: „Asteriks i Obeliks kontra Cezar” (1999), „Asteriks i Obeliks: Misja Kleopatra” (2002). Jego koncepcja producencka znacznie różni się od amerykańskiej. Podkreśla, że wybierając filmy, zwraca wielką uwagę na scenariusze, ale także liczy się dla niego podziw, jaki ma dla danego reżysera, artysty. Jako reżyser miał szczęście do aktorów. Grały u niego takie sławy jak: Catherine Deneuve, Serge Gainsbourg, Gerard Depardieu, Daniel Auteuil, Charlotte Gainsbourg. Nie jest przywiązany do jednego gatunku kina. Podejmuje zarówno tematy społeczne: „Sex-Shop” z 1972 roku to obserwacja skutków rewolucji seksualnej, jak również opowiada o subtelnościach ludzkich wyborów: „Jeden odchodzi, drugi zostaje” (2005). Traktuje kino, jako medium, dzięki któremu może mówić o sobie i swoich bliskich. W 1970 roku wyreżyserował film „Le cinema de papa” o miłości do ojca. Ojcu również dedykował ekranizację powieści „Germinal” Emila Zoli. Lubi przenosić literaturę na ekran. „Jean de Florette” (1986), „Manon u źródeł” (1986) to adaptacje prozy Marcela Pagnola, „Uranus” – Marcela Akme, „Terminal” – Emila Zoli, a najnowszy film „Po prostu razem” – Anny Gavaldy.

Urodził się w Paryżu, jako Claude Beri Langmann. W jego żyłach płynie polska, żydowska i rumuńska krew. Ojciec Claude’a wraz z rodziną wyemigrował z Krakowa w 1913 roku, a matka była Rumunką. Nie lubił szkoły, dlatego postanowiono, że nauczy się jakiegoś pożytecznego fachu. Został kuśnierzem jak ojciec. Wyuczony zawód nie bardzo go pociągał, marzył o aktorstwie. Brał prywatne lekcje, potem trafił do teatru. Wtedy zmienił nazwisko na Berri, by było łatwiejsze do zapamiętania. W tym samym czasie pisał scenariusze i kręcił filmy krótkometrażowe. Za pierwszy z krótkich filmów „Le Poulet” z 1963 roku dostał Oskara. Film wyprodukował samodzielnie dzięki szczodrości Cathariny Renn. Założoną w 1963 roku firmę producencką na jej cześć nazwał Renn Productions. Odtąd jest producentem wszystkich swoich filmów. Produkował także obrazy takich gwiazd, jak Roman Polański („Tess”), Milosz Forman („Valmont”), Jean-Jacques Annaud („Kochanek”, „Niedźwiadek”), Patrice Chereau („Królowa Margot”). Krociowe zyski przyniosła mu produkcja dwóch filmów o przygodach ulubieńców Francji: dzielnych Galów Asteriksa i Obeliksa, bohaterów komiksów René Goscinny’ego i Alberta Uderzo: „Asteriks i Obeliks kontra Cezar” (1999), „Asteriks i Obeliks: Misja Kleopatra” (2002). Jego koncepcja producencka znacznie różni się od amerykańskiej. Podkreśla, że wybierając filmy, zwraca wielką uwagę na scenariusze, ale także liczy się dla niego podziw, jaki ma dla danego reżysera, artysty. Jako reżyser miał szczęście do aktorów. Grały u niego takie sławy jak: Catherine Deneuve, Serge Gainsbourg, Gerard Depardieu, Daniel Auteuil, Charlotte Gainsbourg. Nie jest przywiązany do jednego gatunku kina. Podejmuje zarówno tematy społeczne: „Sex-Shop” z 1972 roku to obserwacja skutków rewolucji seksualnej, jak również opowiada o subtelnościach ludzkich wyborów: „Jeden odchodzi, drugi zostaje” (2005). Traktuje kino, jako medium, dzięki któremu może mówić o sobie i swoich bliskich. W 1970 roku wyreżyserował film „Le cinema de papa” o miłości do ojca. Ojcu również dedykował ekranizację powieści „Germinal” Emila Zoli. Lubi przenosić literaturę na ekran. „Jean de Florette” (1986), „Manon u źródeł” (1986) to adaptacje prozy Marcela Pagnola, „Uranus” – Marcela Akme, „Terminal” – Emila Zoli, a najnowszy film „Po prostu razem” – Anny Gavaldy.

Więcej informacji

Proszę czekać…