> muniez1 o 2011-03-21 21:32 napisał:
> Saito zestarzał się więcej bo to nie był 3 sen tylko już 4 ot co.
> a wcześniej mówili tylko o 3 snach i że 10 godzin będzie jak 10 lat. wcześniej
> nie było mowy o śnie we śnie, we śnie, we śnie
Ano racja, to troche wyjasnia :)
> aandziulaa o 2011-02-23 22:49 napisał:
> Moim zdaniem to to był sen w śnie przecież sam powiedział pod koniec że
> zaszczepił w jej głowie myśl że to nie jest realny świat. Dlatego może oni
> zestarzeli się w jednym śnie powracając do drugiego jako młodzi i dopiero w tym
> śnie zabijają się żeby niby wrócić do "rzeczywistości" która na prawdę okazuje
> się także snem.
> W ogóle jak dla to cały film to sen.
> Bo tak jak ktoś napisał wcześniej. Jak to możliwe że Cobb wraca do sytuacji w
> której ostatni raz widział swoje dzieci?
> On wpadł w taką jakby pętle przestrzenną … zagubił się i nie odróżnia już
> rzeczywistości od snu.
Nie zauważyliście jednego momentu apropo ich zestarzenia się. Cobb sam powiedział, że 50 lat żyli razem i się starzeli i w momencie, kiedy przypomina o tym swojej żonie pojawiają się urywki z tych chwil – że idą jako staruszkowie za rękę i ich stare ręce stykają się na torach, czekając na śmierć. Po prostu wcześniej pokazywali te chwile w filmie z młodymi aktorami, aby w kulminacyjnym momencie zrozumienia i wyjaśniania pokazać, że nie byli już młodzi, że swoje życie już przeżyli, ale nie na jawie.
Co do kręcenia się… Hmm.. rzeczywiście zaczynał się niby chwiać ten bączek, ale z drugiej strony, scena z dziećmi była tą sceną ze wspomnienia, tylko z innym zakończeniem niż wcześniej. Dodatkowo podczas lecenia samolotem mogli być we śnie ok. 10 lat i kilku miesięcy, a Saito zestarzał się dużo bardziej we śnie niż o 10 lat. Jestem bardziej skłonna do snu…
> enula o 2011-03-02 12:09 napisał:
> nie ma nawet zwiastuna którego można by ocenić, no chyba że oceniacie książkę
> ??? ale wydaje mi się osoby które czytały książkę i oglądały film (poprzednie
> części) chyba zgodzą się ze mną że film nie oddaje tego co przedstawiła książka.
> więc naprawdę nie wiem co tu oceniacie ludziska ?
Też tego nie rozumiem… Jak można oceniać film na stronie filmowej, jeśli jeszcze nie został wyświetlony? Niektórzy powinni się leczyć.
A czy ktoś z Was oglądał "Anthony Zimmer". Bo "Turysta" ponoć nawiązuje do niego. Ten pierwszy widziałm i bardzo mi sie podobał, drugiego jeszcze nie. Może ktoś potrafi porównać te filmy?
> MJ_MARTINO o 2010-05-26 15:56 napisał:
> No niestety serial dostał cancela…
> Tak więc koniec historii Richard Cypher a trochę szkoda bo całkiem przyjemnie
> się oglądało :)
> Myślę że dobrze się stało że teraz bo następny sezon byłby już prawdopodobnie
> kopia w końcu ileż można wyzwalać świat ;)
> 7/10
Ano można, skoro Goodkind napisał aż 11 tomów!! :) Czytam czwarty już i myślę, że zarówno książka i serial zasługują na uwagę, choć książka jest lepsza :)
Niesamowity!! – Dla mnie film jest genialny. Piękna muzyka jest idealnie zgrana z obrazem. Wręcz gombrowiczowska "gęba" ciekawie zwizualizowana. Główny bohater pełen charyzmy, piękne kobiety, dużo humoru i jednocześnie prawda o artystach. Gorąco polecam, bo naprawdę warto zobaczyć.
A ja nie żałuję, że wydałam na kino :D nie był aż taki zły ten film.
Twórcy rzeczywiście musieli włożyć w film dużo pracy i inwencji twórczej, skoro nie pozwolono im nagrywać scen w Watykanie. Widowiskowe i ciekawe sytuacje. Polecam, naprawdę warto obejrzeć. Książki nie czytałam, ale z czasem na pewno przeczytam. Film nie jest adaptacją, więc nie powinno się od niego oczekiwać wierności. 8 punktów myślę, że będzie w sam raz :D
Ale fajne! Jednych można poznać bardzo łatwo a innych za nic w świecie nie mogłam się domyślić!
Rzeczywiście muszę przyznać, że jest to jeden z lepszych filmów jakie widziałam! Crowe pokazał się z zupełnie innej strony niż każdy jest przyzwyczajony. Nie gra umięśnionego maczo, ale chorego człowieka, który sam chce pokonać własną chorobę. Postać jego wyimaginowanego przyjaciela też jest niezwykle interesująca. Filmy o schizofrenikach są bardzo zaskakujące i ten też taki był. Jeśli ktoś nie czyta nic wcześniej o filmie przed jego obejrzeniem, to na pewno się nie domyśli, że wszystko, co robi i widzi bohater nie jest do końca takie, jakie myślimy! Film naprawdę warty obejrzenia! Polecam.
Proszę czekać…