wino truskawkowe. słabe wino. – oglądałem wczoraj w kinie. strasznie słaby film – miejscami w ogole nie wiadomo o co chodzi, nagłośnienie beznadziejne: nie slychać wielu wypowiedzianych kwestii. wątek fajny, ale wykonanie im nie wyszlo. bardzo, bardzo nie wyszlo.
grunt to poczucie humoru…
"bo powaga zabija powoli"
by ojciec wielebny Joe Monster
jeszcze recenzje napisać? ale to ciężkie będzie zważywszy na śpiewanie, klaskanie i podskakiwanie na jednej nodze w tym samym czasie…
recenzja dowolnego filmu, na maila? będzie wam się chciało to czytać? :D
Grzeeeesiek, zróbcie konkurs, w którym głównymi nagrodami będą trylogie Bourne’a. a zadanie konkursowe? mogę nawet śpiewać, klaskać i skakać na jednej nodze :)
humor był fajny, może i płytki ale parę scen mnie zniszczyło, a co do dialogów, masz rację – pozostawiały dużo do życzenia.
zółty samochodzik czyli oldschoolowe camaro? piękne auto, ale bądź co bądź cały film czekałem na mustanga shelby z ’67 – piękne, przereklamowane we wszystkie strony auto… no i nie doczekałem się :(
ciekawe co będzie w nast. części? pewnie wypicowana laska też się pojawi, bo żadna blachara nie odpuściłaby faceta z armią roboaut ;)
"I’m Fucking Matt Damon" lepsze :)
tia, np wielce rozwinięty wątek miłosny. ta panna miała kosmiczną urodę, co nie zmienia faktu, że słabo jej postać wkomponowała się w film.
równie wielką karierę mogłaby zrobić w jakiś amatorskich homemate’ach :]
oprócz urody tej laski wbiły mnie w ziemię jeszcze efekty specjalne i ten sexistowski humor :0
TAAAAAAAAAK TAAAAAAAAAK TAAAAAAAAAAK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
/Grzesiek, nie Jamesie Bourne tylko Jasonie ;)
?! – 6/10
ale może mi ktoś odpowiedzieć na pytanie: kto zabił księdza?
skoro dziewoja była z tych dobrych, a wszyscy inni nie mieli mocy to kto zabił księdza?
bezsens.
ja też uważam, że w ostatniej części powinna nastąpić zamiana aktorek, murino powinna zagrać vesper lynd – miała dot tego większe predyspozycje (uroda). a eva green wyglada jakby ją z ulicy wzieli.
Proszę czekać…