…ledwie przeciętny… – …film generalnie sprawia wrażenie niesamowicie pociętego …tak jakby nakręcono więcej (dużo więcej) materiału i reżyser, po pijaku, go montował …fabuła jest tak schematyczna, że bardziej już się chyba nie da …z racji uczestnictwa w tym "dziele" Kiefer’a spodziewałem się trochę klimatu 24 godzin (naiwny jestem, wiem) …niestety, w starciu z tym genialnym serialem, film wypada blado, bardzo blado …w zasadzie najgorszy odcinek 24 godzin (licząc wszystkie sezony) jest dużo bardziej ciekawszy i lepiej zrobiony niż to filmidło …nawet już się scenarzyście nie chciało wymyślać skąd są terroryści i dlaczego chcą zabić prezydenta …no bo pewnie po co …typowe holywoodzkie kino traktujące widza jak idiotę, któremu trzeba tylko pokazać trochę strzelaniny, prościutką intrygę (bardzo prościutką, bo inaczej by się zmęczył myśleniem) i tyłek (w spodniach niestety) Evy Longorii …obejrzeć to można …ale spodziewać się po tym czegokolwiek nie należy …ot, takie proste (jak konstrukcja cepa) sensacyjne kino…
> 1 byla najlepsza bo
> najbardziej innowacyjna.
…nie przesadzałbym z tą innowacyjnością …pomysł pojawił się wcześniej w którymś odcinku serialu Millennium …nie pamiętam dokładnie którym …i to dokładnie taki sam pomysł …nie można tego jednak nazwać plagiatem, z jednego prostego powodu …scenarzystą tego odcinka Millennium był scenarzysta późniejszego Final Destination, więc trudno raczej mówić o tym że zerżnął pomysł sam z siebie…
…słabizna… – …film tego typu ma za zadanie jedynie śmieszyć absurdalnym humorem …nic więcej …część czwarta nie spełnia nawet tego zadania …nuda i jeszcze raz nuda …nie tylko szkoda kasy na bilet ale nawet marnowania prądu na ściągnięcie z sieci…
…niby wszystko fajnie… – …historia pokazana jest w dość strawny sposób …może tylko nieco za wolno …scenografia, gra aktorska, logika scenariusza, wszystko jest poprawne (co już jest dużym sukcesem w dzisiejszych czasach) …ale jedna rzecz mnie generalnie dosyć odrzuca …a mianowicie język angielski …ten film powinien zostać nakręcony przez japońską ekipę …wtedy, podejrzewam, mógłby się otrzeć o wybitność …a tak, jest tylko dobry …niech będzie dobry z plusem…
…kompletne dno… – …w zasadzie trudno w tym filmie znaleźć jakikolwiek pozytywny element …nawet efekty specjalne, co dzisiaj jest przecież standardem, są na tak niskim poziomie, że aż przykro momentami na to patrzeć …do tego zero sensu w fabule (o ile takową w ogóle można odnaleźć) i kompletnie drewniana gra aktorska (o choreografii walki w ogóle nie ma co wspominać) …generalnie zdecydowanie odradzam …i to nawet nie pójścia do kina ale i domowego seansu…
…film co najwyżej przeciętny… – …jakoś nie mogłem się w nim doszukać wielu pozytywnych aspektów …film jest bardzo chaotyczny …tak jakby reżyser i scenarzysta nie mogli się zdecydować na co położyć nacisk …w efekcie wyszła niezbyt strawna mieszanina wydarzeń, które ciężko ze sobą powiązać …można się pokusić o obejrzenie w domu …ale wyprawa do kina i płacenie za to kilkunastu złotych uważam za chybione …no i do tego wszystkiego gra aktorska jest zupełnie nieprzekonująca …chyba najgorszy film w repertuarze panów Depp’a i Malkovich’a…
…no nie wiem czy tak bardzo przypomina… – …"Ocean’s Eleven" "Ocean’s Twelve"" oraz "Włoską robotę" …tamte filmy są dosyć przeciętne (może poza "Ocean’s Eleven") a ten jest naprawdę dobry …zdecydowanie można go polecać…
…ciekawa ocena… – na IMDB ta szmira ma zaledwie 3.3/10 …tutaj dużo więcej …widocznie Polacy przyjmują wszystko dużo mniej krytycznie…
…to jest premiera? …jaka premiera? – …w końcu ten film ma już 2 lata …co nie zmienia faktu, że jest ciekawie zrobiony i przyjemnie się go ogląda…
Proszę czekać…