@caryca84
Kompletnie niewykorzystany potencjał – Świetna muzyka w czołówce i fajny pomysł. To by było na tyle. Niestety scenarzyści zmieniają charakter postaci kiedy tylko zechcą. Główna bohaterka wychodzi na jakąś dwubiegunową, znerwicowaną lalę, która niby jest na stypendium naukowym, a nie uczy się nigdy, ciągle imprezuje, zmienia uczucia jak rękawiczki i ogólnie jest dosyć głupia. Łatwiej polubić każdą inną postać w tym serialu.
Nie w moim typie – Dałam 6/10, bo może być. Niemniej ja osobiście się trochę wynudziłam i nie podobało mi się zakończenie. Przynajmniej można popatrzeć na wiecznie piękną Michelle Pfeiffer, bo przecież nie na kościstego Ruperta Frienda.
Oglądając dalej przekonałam się, że jednak warto. Trzeci sezon jest naprawdę mocny, gdy pojawiają się azjatyckie klimaty. Niektóre efekty wizualne zapierają dech. Główny aktor też już się trochę nauczył grać ;)
Dawno nie widziałam tak złego trailera – Myślałam przez chwilę, że to jakaś parodia albo nasza rodzima produkcja ;)
Jedna wielka reklama – Ponieważ jest to web series, produkcja opiera się na reklamach. W tym przypadku product placement zajmuje większość serialu. Jeszcze pierwszy sezon jest całkiem przyjemny, ale drugi to dno totalne.
Czas trwania odcinka: 9 minut
Najlepszy serial o młodzieży jaki istniał – Macie dość patrzenia na wystylizowane 25-latki grające 16-latki i ich problemy rodem z Dynastii? Chcecie zobaczyć prawdziwe dzieciaki i normalne problemy, a do tego pośmiać się i powzruszać? Koniecznie więc musicie obejrzeć ten serial. Przy okazji można popatrzeć na wiele gwiazd, które zaczynały swoją karierę w tym serialu.
9/10 – Niesamowity – Polecam wszystkim, którzy chcą zobaczyć coś dobrze napisanego i zaskakującego.
W ogóle nie ma nic wspólnego z tym cały nastoletnim gównem, którego teraz pełno.
Ja daję 4/10 za dobre aktorstwo. Za to scenariusz: OMG! Mega gniot.
Uwielbiam! – Ten serial jest zbudowany na emocjach pomiędzy bohaterami i dlatego go uwielbiam. Jeśli szukacie odwzorowania historycznego to się zawiedziecie: tutaj historia to jedynie pomysł i jest potraktowana baardzo luźno. Można się przyczepić i do wielu strojów nie z epoki czy zachowania. Reign posiada jednak niesamowity klimat i tak wciąga, że od razu obejrzałam cały sezon. Polecam! Zwłaszcza kobietom :)
Dziwny serial…. – Niby temat jest dobry, Stuart Townsend jest fantastyczny, ale scenariusz nie porywa, a gra aktorska Hannah Ware (widzę ją pierwszy raz) jest w najlepszym stopniu zadowalająca. Główna bohaterka to fotograf, którą dopiero w drugim odcinku ktoś nauczył trzymać poprawnie aparat :D Jest strasznie emocjonalna i gdy coś ją zaskakuje – po prostu puszcza aparat i go rozbija…. Jako, że zajmuję się fotografią – to mnie po prostu boli. W dodatku ma typowy wygląd modelki. Pomijając już fotograficzne aspekty – nie potrafię jakoś polubić głównej bohaterki i jej dziwacznej gry aktorskiej.
Ocenę wystawię jeszcze po paru odcinkach, bo na razie nie mogę się zdecydować. Chyba 6/10 bym dała teraz.
EDIT: dalej jest trochę ciekawszy, ale główna aktorka nadal grać nie potrafi. W dodatku jej postać jest totalnie niezrównoważona. Tak więc 6/10 zostaje.
Proszę czekać…