Nieszczęsnego Korra zamieniłem na póki co, o niebo lepiej działającą Wiwę (USB).
O zgrozo! Że się cholerka dałem skusić na zakup tego cudeńka.
Właśnie pakuję go i odsyłam w ramach rękojmi do sprzedawcy aby wymienił go może na inny udany egzemplarz.
Po krótce co potrafi sprzęt: Przy oryginalnych filmach DVD, tak po około 25 minutach sam się resetuje. Filmy w formacie Divx ładuje ponad 1 minutę i przy tym strasznie "szatkuje". Jak już wczyta napisy to czasami po około 2 minutach napisy znikają (choć nie jest to regułą).
Zaznaczę iż płyty sprawdzone były w Bellwoodzie i tam wszystko jest ok.
Jak podeślą mi inny egzemplarz to go przetestuję i coś za parę dni napiszę.
Pozdrawiam
Janusz
Witam.
Ciekawe spostrzeżenie. Czy oby nie odwrotne? Jutra odblokuję na magnetowidzie "SONY 810" sygnał przez kabel antenowy i sprawdzę. Bo fakt, takiej opcji nie brałem pod uwagę.
Pozdrawiam.
Janusz
Witam.
U mnie działo się tak jak miałem podłączonego Belka przez magnetowid. Jak go podłączyłem bezpośrednio pod TV było OK. Ewentualnie przegraj płytkę DVD Shrinkiem.
Pozdrawiam
Janusz
No, może nie aż taki „wypasiony”:), ale nowy Bellwood powinien pojawić się już w maju (i to nie jest żart).
Wystarczy popatrzeć na „sklep” tam już nic nie ma!
Pozdrawiam wszystkich.
Janusz
Proszę czekać…