Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że inspiracją był Obcy. Może kopia do za duże słowo, ale jednak. Nie poruszył mnie.
Baaardzo rzadko tutaj pisuję, ale…
Dla mnie film jest tu i teraz. Ten film, tu i teraz mi się spodobał. Może dlatego, że różni się od większości produkcji ze Stanów. Podoba mi się pomysł, podobają mi się postaci. Całkiem niezła komedia. Skojarzyło mi się z czasami Louis’a de Funès (nie wiem czy dobrze odmieniłem). Mam kilkoro znajomych, z którymi ja przy piwie obejrzymy ten film, to zabawa będzie przednia. Nie uważam, że to strata czasu.
PS. Info do FDB: Przeglądnie ocenionych filmów jest masakrycznie nieczytelne. Tytuł, moja ocena i średnia ocen ma większą wagę niż plakat.
co się zobaczyło, tego nie da się odzobaczyć
Czy premiera przypadkiem nie będzie 15 marca? W zapowiedzi na 1:15 jest 03.15.20.
@Elizabeth_Linton zakładam, że pytasz o trzeci sezon. Gość nazywa się Ben Daniels.
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&sxsrf=ACYBGNSL2ZBsfqk5s2jy4aAwATHFYyaMQw%3A1576758590028&ei=Pm37XeypAYb3qwGN8bOgAQ&q=Ben+Daniels&oq=Ben+Daniels&gs_l=psy-ab.3..0j0i67j0l4j0i203l4.6155.6155..6744…1.0..0.121.200.1j1……0….2j1..gws-wiz…….35i304i39.DAVk6fgDFR8&ved=0ahUKEwjswJ6928HmAhWG-yoKHY34DBQQ4dUDCAo&uact=5
Moja subiektywna opinia jest taka, że to świetny serial. Trochę nierówny jeśli chodzi o dynamikę. W drugiej serii niektóre odcinki sprawiały wrażenie gry na czas (nie do końca wiemy czego chcemy, a coś trzeba zapodać…), ale mi to nie przeszkadzało. Bardzo podoba mi się obsada aktorska, postaci są przekonywujące. Dziur logicznych jest wiele ( nie piszę o nich tutaj, aby nie czynić spoilerów), ale w każdym filmie czy serialu można się do czegoś przyczepić. Wartość dodaną stanowi dla mnie fakt, że po pytaniu: "Widziałaś/Widziałeś Westworld?" odpowiedź zazwyczaj nie zamyka się w "tak" lub "nie" i krótkiej wymianie myśli, tylko otwiera pole do dyskusji… .
Co się zobaczyło, tego się nie odzobaczy. Lepiej chyba sobie darować szósty sezon.
Parafrazując Miecia: Filmie, po co Ty powstałeś!!!
@ZSGifMan myślę, że co najmniej tak samo długo jak np. ze Star Wars, a może kilkoma innymi seriami? :)
Może jestem zbyt radykalny ( może za stary), ale dla mnie Gwiezdne Wojny to przede wszystkim Nowa Nadzieja, Imperium, i Powrót Jedi. Mroczne Widmo – ledwo toleruję. Atak Klonów – ujdzie w tłoku, Zemsta Sithów mi się podobała. Ale VII część rozczarowała mnie kompletnie, kalka Nowej Nadziei. Rogue One – dość szybko pojawił się na Netflix, więc obejrzałem – na szczęście nie poszedłem do kina. Szczerze mówiąc, nawet nie pamiętam fabuły – oglądałem to jakiś miesiąc temu. Ostatni Jedi i Hana Solo sobie odpuściłem. W mojej opinii Disney z produkcji, które były jedyne w swoim rodzaju, przełomowe i niepowtarzalne zrobił coś na wzór Klanu czy Pierwszej Miłości. Oczywiście to tylko moje subiektywne odczucie.
Proszę czekać…