Najlepszy poczatek. – Mnie najbardziej podobał się początek.Pózniej całość przypomina (nie urażając nikogo oczywiście) ilustracje z broszurek rozdawnych przez Światków Jehowy.Sielankowa sielanka.Bardzo zaskoczył mnie fakt że Królowa miała fryzurkę coś na kształt dreadów.Oryginalny pomysł.
Dla mnie nie taki wspaniały… – No cóż-przerwę listę pozytywnych ocen tego filmu.Dla mnie czegoś w nim zabrakło.Tak,tak ja wiem,że aktorzy tacy wspaniali,fabuła taka ciekawa (ten obraz to remake koreanskiego filmu"Il mare" z 2000r.),ale zupełanie załamała mnie muzyka-psuje klimat swoja landrynkowatościa.I tylko ten tutułowy dom na jeziorem przyciagnął moją uwagę,a przecież o nim najmniej w tym filmie.Ocena filmu 5/10
Naprawdę dobry ale.. – ..za długi.Niedociagnięć jakoś nie dostrzegłam.
Dzięki temu filmowi zaczęłam sie zastanawiac o co tak naprawdę chodzi Palestyńczykom i Żydom.Tyle się o tym mówiło i mówi,a ja nic prawie nie wiem na ten temat…
…no i ta ostatnia scena- pewnie nieprzypadkowo w kadrze pojawiły się dwie wieże w stylu WTC.
Proszę czekać…