@jacks
Powiem tak: bardzo chętnie obejrzałbym taką produkcję, ale ona po prostu nie powstanie. Przede wszystkim patrzmy z ekonomicznego punktu widzenia – kategoria wiekowa musiałby być R, a co za tym idzie, nastoletni fani przygód superbohaterów nie pójdą z rodzicami do kin i kasy nie będzie.
Nie wiem czy czytałeś komiks, ale poza faktem, że jest dość krwawy, bierze w nim udział mnóstwo mniej lub bardziej znanych superbohaterów w tym rodzina Bruce’a Bannera, gdzie na ekranie musielibyśmy mieć nie jednego, a 20-30 Hulków (jak nie więcej) ;) Dla mnie to jest coś na miarę Lobo – nie ma opcji żeby ktoś zrobił taki film dobrze patrząc na rynek zbytu.
Podejrzewam, że ściągną jakiś element z tej serii komiksów i na tym się skończy; coś w stylu umiejscowienia w przyszłości czy coś. Osobiście widzę większy potencjał w serii Death of Wolverine, gdzie mogliby uśmiercić Logana. Symbolicznie i ławiej do realizacji, choć sama historia już nie tak ciekawa jak Old Man Logan.
Już gdzieś wyczytałem, że ten "pamiętnik" powstał pewnie specjalnie na potrzeby dokumentu i że prawdopodobnie to były losowe kartki z dorobioną historią, np. typu bye, bye.
Ogólnie fajny pomysł, ale już się pogubiłem. Mam rozumieć, że w tym uniwersum Pajęczak dopiero pierwszy raz się pokazuje światu? I stąd ten nowy, domowy kostium? Czyli jeszcze wujek Ben nie zginął itp.?
Uwielbiam takie uniki producentów.
Przy jego filmografii ciężko było wybrać 4 najlepsze pozycje; sam zastanawiałem się czy nie wcisnąć wyżej Vanilla Sky i chyba mogłem to zrobić wymieniając go z Rain Manem. Z drugiej strony nie wybaczyłbym sobie odrzucenia tego klasyka. Ech….
Oglądałem tego szorta dość dawno i znowu mi go przypomniałeś. Przekozak.
Aż dziwne, że Baranek Shaun grany był u nas wcześniej niż w Stanach.
Z filmów jest z czego wybierać, ale jako dobry zwiastun wybieram 13 Hours. Świetna muzyka i dobry montaż; samo widowisko jak na Baya może nie być tak dobre, ale i tak zwiastun zachęca do seansu. Ponadto liczę na świetne Sicario, bo ostatnio udział Blunt to murowany hit, na dobrą produkcję od Netflixa z Elbą, a także na komedię z Rogenem.
Niech nie ruszają EoT, bo nie wyjdzie z tego nic dobrego. Sequele filmów sci-fi rzadko dają radę i to zwłaszcza w obecnych czasach.
Śmierdzi mi to plotką żeby bardziej wypromować produkcję. Chyba od stu lat Tatum walczy o tą rolę i nie wierzę w to, że sam chce zrezygnować; ewentualnie to jego ktoś tam z góry może chcieć się pozbyć, ale to już inna para kaloszy.
Proszę czekać…