Aktywność

Tylko kochankowie przeżyją (2013)

@sam001 czyli nie sączyłeś ;)

Zielona granica (2023)

Dobre, emocjonalne kino, pokazujące temat z trzech perspektyw, Miałem obawy że odbiję się od tego filmu jak od "Pokotu", ale – w przeciwieństwie do tamtego filmu – losy głównych bohaterów nie były mi obojętne. Największa nuta fałszu w fimie – IMO cały krótki poboczny wątek postaci granej przez Stuhra. Poza tym to nadal jeden z najlepszych filmów jakie obejrzałem w tym roku.

Carroñas (2023)

Strona tworzona z myślą o filmie z tej zbiórki (pokazywanym na Octopus Film Festival) – kickstarter.com/projects/andreatorres/carronas-carrions/description

Okno na mordercę (2022)

Film na 200%! Nawet w scenach gdzie nic się nie dzieje muzyka przygrywa złowieszcze tony, a twórcy nie szczędzą dramatycznych zbliżeń. W efekcie jest to tak przerysowane, że przy pierwszej poważnej konfrontacji ciężko się nie zaśmiać.

Obudź się (2018/I)

Godzinny wygaszacz ekranu.
Piękne, wysokiej rozdzielczości klipy w slo-mo (lub w sporym przyspieszeniu przy miejskich panoramach) sklejone bez większego kontekstu w godzinną pokazówkę studia zdjęciowego. Narracji w tym na kilka linijek tekstu, tak natchnionych jak "Podążaj ku światłu. Ty jesteś światłem.".

Parę słów w odniesieniu do opisu dystrybutora – Film aktualny tym że zdjęcia nie są archiwalne. Unikalny chyba w tym, że nie próbuje być filmem. Ciężko poznać fascynujące kultury, jeżeli pokazuje się obrazki ze świąt lub codziennych czynności nie informując o ich znaczeniu i o specyfice kultury. Produkcja niczego nie analizuje, tylko puszcza ładne klipy jeden po drugim – raz z dziewiczych terenów lub wsi, raz z miast i wydarzeń. Zazębiające się osie czasu i jego dylatacja to chyba czcze nadzieje dystrybutora. W całej produkcji tylko zdjęcia i ich obróbka się bronią.

Skinamarink (2022)

Nie udało mi się wkręcić choć oglądałem w kinie, wyspany i bez żadnych rozpraszaczy.
Mógłby zadziałać jako film krótkometrażowy, ale na dłuższą metę nuży. Pomimo tego że od początku film buduje niepokój dziwnym kadrowaniem, nikłym oświetleniem i udźwiękowieniem, na jakiekolwiek tropy sugerujące istnienie zagrożenia trzeba bardzo długo czekać. Czas się dłuży tym bardziej, że w filmie więcej jest kadrów z klockami bądź oglądaną przez dzieci kreskówką, niż łącznie kadrów z jakimikolwiek postaciami. A skoro nie ma postaci, to nie ma osoby której strach miałby się nam udzielać.
Dzięki temu że film unika konkretów, może rozbudzić fantazję i skłonić do uzupełnienia niewiadomych własnymi pomysłami. Przez to że unika konkretów wielu też odrzuci – w tym mnie. Intrygujące doświadczenie, frapujący eksperyment filmowy, czy jedynie oda do złego kadrowania?

Gra fortuny (2023)

Świetna szpiegowska komedia w trochę przegadanym stylowymi docinkami duchu Guya Ritchie’go. Hugh Grant już chyba na dobre dołączył do Stathama w gronie etatowych aktorów Ritchiego – nie miałbym nic przeciwko, gdyby niedługo dołączyła do nich Plaza.

TOP 10: Najlepsze filmy 2022 roku!

Z tego co widziałem w kinach w 2022 roku moje TOP 10+ wyglądałoby tak:
10. Batman
9. Top Gun: Maverick
8. Silent Twins
7. Pisklę
6. Najgorszy człowiek na świecie
5,5. Jack Frost z 1997r
5. Trzy tysiące lat tęsknoty
4. Doktor Strange w multiwersum obłędu
TOP 3. C’mon, c’mon
TOP 2. Szalony świat Louisa Waina
TOP 1. Wszystko, wszędzie, naraz
bonusowo TOP TOPów. Blaze (pokaz festiwalowy)

zaś w najgorszej piątce+:
5. Demon Slayer: Mugen train
4,5. Wenus (pokaz festiwalowy – horror Balagueró)
4. Podpalaczka
BOTTOM 3. Men
BOTTOM 2. Morbius
BOTTOM 1. X

Avatar: Istota wody (2022)

O ile po jedynce wszyscy chcieli kręcić blockbustery w 3D, tak mam wielką nadzieję że po tej części nikt nie będzie próbował kręcić w HFR. Zamiast wrażenia zanurzenia się w świecie filmu, pozostałem z wrażeniem oglądania wizualnej prezentacji z telewizora w sklepie RTV. (co jest zauważalne tym bardziej, że liczba klatek potrafi się różnić w obrębie jednej sceny).

Fabularnie trochę za dużo analogii względem pierwszej części. Nawet bohaterowie którzy odeszli w jedynce wracają w niezbyt odmienionej formie. Mimo wszystko widowisko nadal jest piękne i potrafi dostarczyć emocji.

Nareszcie sam w domu (2021)

Lekkie odwrócenie schematu – które miało zapewnić ciepły, świąteczny finał – sprawia że łatwiej jest kibicować włamywaczom niż dzieciakowi, a przez to kolejne pułapki i wypadki bardziej wywołują współczucie, niż uśmiech. Sam powód włamania i nieporozumienie prowadzące do zaciekłej obrony są szyte na tyle grubymi nićmi, że łatwo odbić się od filmu.
Mimo wszystko i tak jest znacznie lepszy od "Home Alone 4".

Proszę czekać…