Aktywność

Hmm… Pamiętam dość dobrze ten maj. Zaczynałem od matematyki. Oczywiście noc nieprzespana, podobnie jak wszystkie kolejne przed następnymi egzaminami. Nie poszła mi… Ba! Byłem dość silnie przekonany, że wtopiłem i z przygnębieniem podchodziłem do reszty. Polski, angielski, historia i geografia. O dziwo wszystkie zdałem lepiej niż sądziłem po wyjściu z sali. Zawsze siedziałem do końca i to popłaca. :) Np. na polskim prawie w połowie matury zacząłem pisać wypracowanie od początku, bo to pierwsze, wyjściowe, jakoś mnie nie przekonywało i trochę zgubiłem wątek. ;D

I czarna również.

Herbata.

> Elizabeth_Linton o 2018-05-21 18:09 napisał:
> O znam kompozytora. Jego utwór też się tu kiedyś pojawi.
>
>
Hmm… Masz go u siebie na blogu?

Jaki jest format tematu, mogę wrzucić coś jeszcze z moich ulubionych?

Dzień dobry Kasiu. ;)

To może coś z innej beczki. Ryuichi Sakamoto, ścieżka z filmu https://fdb.pl/film/4526-pod-oslona-nieba

https://www.youtube.com/watch?v=dWR0-4QxSjg

Wywieszam, bo mam. :P Gdybym nie miał, to bym nie wywieszał.

Nie mam co prawda konkretnego uchwytu, ale zawsze jakoś sobie radzę. Oczywiście wywieszam już na Święto Pracy. ;)

Marac ma sporo racji w tym co pisze i mam podobne odczucia, prawica trochę zohydziła partiotyzm, zagarnęła go dla siebie.

> Grzegorz_Derebecki o 2018-04-28 09:06 napisał:
> Cześć.
>
> Plik ktory importujemy nie jest normalnym plikiem xls. To tak naprawdę html więc
> jeżeli go wyedytujesz sam w exelu i zapiszesz to już nie zadziała – musisz wgrać
> czysty plik bez modyfikacji (polecam obejrzeć film instruktarzowy).

Dziękuję. Już po imporcie. ;) Tak właśnie było, poddawałem go edycji, żeby mieć łatwiejszy dostęp do zawartości.

> mala_madi o 2018-04-27 20:47 napisał:
> Hmm. Nie wiem, ale taki komunikat się wyświetla jak się wybierze inny plik niż
> ten xls z filmwebu.

Dzięki za odp., ale to jest właśnie xls. :-/

> Marac o 2018-04-27 17:52 napisał:
>
> Wybaczam. W końcu każdy kot to lizus:
> https://www.youtube.com/watch?v=JRtR4BjXZOE

xDDD

Oui, niebezpośrednio, ale coś tam się przyczynił do sprzątania co większych szkodników.

Stare dzieje, nie znam szczegółów.