Aktywność

Man Walking Around the Corner (1887)

Pierwszy krok w filmie (nieanimowanym), jaki znamy…

A Place without Fear (2024)

Co za wyobraźnia! "Pies andaluzyjski" się chowa ze wstydu…

Cicho zaczyna się dzień (1979)

mroczne kino psychologiczo-społeczne albo kino moralnego niepokoju po bengalsku…bardzo dobe kino

Zero KMS (2018 - 2018)

Arthousowy serial na mroczny temat jakim jest handel żywym towarem. Świetnie zrobiony technicznie jak to u Q

Pan Shome (1969)

Świetna satyra z morałem zrobiona jak poemat

Guru (2007)

Od zera do miliardera w Indiach. Nie do końca uczciwie, bo prawo tworzy państwowa mafia rzucająca kłody pod nogi…

Z całego serca (1998)

Mocno przekombinowany; za dużo patosu. Wyszedł z tego ciężkostrawny nibymelodramat. Albo film o miłości albo o terroryźmie; to nie idzie w parze.

Nayakan (1987)

Świetne kino gangsterskie (mimo niskiego budżetu), do tego niegłupie; zamiast bezmyślnej rozwalanki tu przemoc jest dyktowana psychologią postaci. W dodatku okraszone dobrą muzyką, wpadającymi w ucho piosenkami a nawet tańcem. Poruszające kino. Dla mnie bomba; 100x wolę od holyyłódżtwa

Sidney Poitier (2022)

nie tylko biografia S.P. ale kawał burzliwej historii USA

Bahubali: Finał (2017)

Można docenić tę sagę za spektakularny rozmach i przymknąć oko na odstępstwa od fizyki i ponadnaturalne moce bohaterów, bo przecież epos zawsze opowiada o nadludzkich herosach – bogach czy tytanach…Fabuła ciekawsza niż w 1. części – więcej intryg, mniej walki; tak wolę.

Proszę czekać…