@majak01
Włącz film DVD z dźwiękiem 5.1 i jak działa to znaczy, że wszystko jest ok.
W tej cenie mniej więcej myślę, że kupisz model C550 (może nieco drożej). Z tego co się orientuję posiada nawet wejście USB, choć nie pamiętam na pewno. Odtwarza wiele formatów napisów co jest jego zdecydowaną zaletą.
Nie zgodzę się – soft może przestać działać tak nagle, ale jeżeli mówisz, ze nie chce się zaktualizować to może być to wina kontrolera jakiegoś, czyli usterka sprzętu.
Zresztą nie ważne czy jest to software czy nie, zgodzę się z tym, że naprawa w wypadku tego odtwarzacza będzie nieopłacalna.
Proponuję Samsunga, który moim zdaniem jest najlepszym wyjściem, później może to być Sony, LG.
Sam mam sprzęty typu odtwarzacz czy tv, tylko firmy Samsung i nigdy nie narzekałem.
A odtwarzacz jaki konkretnie tego raczej nikt nie powie w pełni uczciwie, nie wiedząc ile masz na to kasy i jakie wymagania co do specyfikacji.
> CameronPoe o 2010-09-25 13:06 napisał:
> Oglądając poprzedni film Rodrigeza "Planet Terror" można było się pośmiać,
> zaszokować i nie oderwać oczu od niektórych akcji, a w tym debilnym "machete"
> nie ma się z czego śmiać tylko płakać że film nie ma żadnego ładu ani składu, po
> prostu film ten jest bez sensu, nie ma w ogóle klimatu z tej reklamówki "
> Machete" co była w "Planet Terror". Fabuła jest kiczowata, nawet ci aktorzy nie
> wnoszą nic ciekawego a ten główny sflaczały meksyskański aktor to po prostu
> porażka a nie aktor – on się w ogóle nie nadaje na role głównoplanowe, a tak na
> marginesie to jest brzydki i nie umie grać! Efekty specjalne jakby były z
> jakiegoś nisko budżetowego filmu a muzyka też nie porywa. Na tym filmie idzie
> się prędzej pożygać bo jest tak ochydny niż nacieszyć "oko fana". To niektóre
> sceny w "Planet Terror" nie były tak debilne jak w "machete". Film jest
> niedorzeczny i nierealny jak na taki film. Czasami są fajne sceny jak z
> reklamówki "Machete" z "Planet Terror" ale jest to zaledwie promil z całości i
> na tym koniec. Mam nadzieję że wystarczy ;)
Film oceniam na 6/10 czyli może być. Nie jest powalający ale ma w sobie to co powinna mieć produkcja stylizowana na klasę B. Nie rozumiem tej wypowiedzi, którą zacytowałem, albo raczej – nie zgadzam się z nią.
Efekty specjalne jak z niskobudżetowego filmu? Owszem, bo tak miało być. Miał wyglądać jak tani, zalatujący kiczem spektakl "aktorów" wziętych spod kiosku.
Główny bohater jest brzydki? I co z tego? Lepszy taki, niż nienaturalnie piękny po botoksie. Zresztą, pewnie jesteś kobietą i stąd ten argument. Moim zdaniem idealnie pasował do roli, a wcielił się w nią też nie najgorzej.
Nie ma ładu i składu?Myślę, że ma. Fabuła była wymyślona tak, żeby odzwierciedlała typ filmów: Exploitation. Co to znaczy w skrócie? Amatorszczyzna, kicz, tandeta, seks, brutalność, przemoc, itp.
Dlatego też do"Maczety" należy podejść z odpowiednim nastawieniem. Najpierw powinno się zapoznać z założeniami twórcy i tym co ten film sobą reprezentuje. Wiedząc to, argumenty przytoczone przez CameronPoe są dla mnie nieodpowiednie.
"Maczeta" z założenia miał być kiczem, dlatego to co zostało przeze mnie zacytowane nie jest obelgą, a raczej chlubą dla reżysera, bo potwierdza, że zrobił to co miał zrobić.
Pozdrawiam :)
Sprawdzałeś z inną płytą DVD czy masz podobny problem czy tylko z jedną? Dla testów powinieneś popróbować TEŻ z nośnikami oryginalnymi. Jak problem się będzie powtarzał za każdym razem i z każdą płytą to może być wina lasera, jeśli natomiast tylko z niektórymi nośnikami to pewnie soft do aktualizacji.
Tak czy siak – stawiam na software, niż jakąś mechaniczną usterkę.
Pozdrawiam ;)
Niestety tylko 4/10 – Pierwsza część była dla mnie fajnym zaskoczeniem, dlatego też wiele oczekiwałem od dwójki. Ta niestety pozostawia wiele do życzenia. Po pierwsze i najważniejsze wieje nudą. W filmie jest masa niepotrzebnych, nieciekawych i dłużących się ujęć – gdyby nie one Paranormal Activity 2 trwały chyba z 40 minut. Po drugie – momentów, w których widz byłby zaskoczony, przerażony itp. była dosłownie garstka. Na sali kinowej większość osób się śmiała z wielu scen…
Ogólnie rzecz ujmując nie warto wydawać kasy na kino, lepiej usiąść przed tv w domu. Cała produkcja to nudna, przegadana, pełna niepotrzebnych ujęć i pozbawiona klimatu bajka, która żeruje na sukcesie poprzedniczki.
Kina duże – projekcje 3D, filmy pełne efektów specjalnych/dźwiękowych.
Kina kameralne – filmy pozostawiające refleksje itp. (np. dramaty).
Pozdrawiam :)
Dlaczego chodzę do kina? Bo to lubię…
Proste odpowiedzi są najlepsze ;-) Pozdrawiam wszystkich :) Dawno mnie tu u Was nie było…
6/10 – Nawet niezły, ciekawy film. Nie powała tak jak pierwsza część "Zejścia" ale coś w sobie ma. Stworki ciekawie zrobione, a ten cały bajer z pasożytem i tą przemianą wynikającą z przedostaniem się go do krwiobiegu mnie nie przekonał – płytki i naciągany pomysł. Ogólnie myślę, że warto zobaczyć. Pozdrawiam :)
5/10 – Nieco naciągana próba kontynuacji, która jak to zwykle bywa nie wyszła najlepiej. Fabuła, jak i aktorstwo średniej klasy. Sarah, a raczej grająca ją aktorka, nie przekonała mnie do swojego załamania nerwowego, przerażenia – po prostu nie wczuła się w rolę. Mało elementów zaskoczenia, które w ciemnościach jaskiń powinny podbudowywać odpowiedni klimat. Te które były nie specjalnie zachwycały. Ogólnie nie jest źle.
Pozdrawiam :)
Proszę czekać…