Aktywność

Wilkołak (2010)

3/10 – Film zupełnie niczym nie zaskakuje – chyba że negatywnie – poziomem charakteryzacji wilkołaka – fabuła przewidywalna, niepotrzebne widoki urywanych części ciała – ani to straszy ani nie dodaje klimatu, straszenie na zasadzie "najwpierw cicho a potem nagle coś wyskoczy z hukiem na ekran", słabe i naiwne kreacje aktorskie. Powinno być 1/10 ale film nieco ratuje brytyjska, mglisto-mroczna sceneria. Ogólnie odradzam – strata czasu i pieniędzy!

Efdeby 2010 zakończone!

wyniki tego konkursu pokazują, że odzwiedzający ten portal (albo przynajmniej ci, którzy wzięli udział w głosowaniu) to raczej ludzie o poglądach typu "pop" czyli tzw masówka (na najlepszą wokalistkę wybraliby Lady Gagę lub Britney Spears) – o czym głośno na to najwięcej głosów, szkoda …

Marley i ja (2008)

dla dzieci, które mają psy i dziewczyn poniżej 20 lat – film banalny w sumie po trochu o wszystkim więc i o niczym, zakonczenie tak infantylne jak I epizod Gwiezdnych Wojen – dotrwałem do końca tylko ze względu na Jennifer Aniston

Zdarzenie (2008)

film relaksujący – nie miałem żadnych oczekiwań co do tego filmu, nie oglądałem trailerów, nie nastawiałem się na efekty rodem z filmów zagłady … i film bardzo mi się spodobał :)
to co dla innych może byc dłużyzną dla mnie było czasem na zastanowienie się nad tym czy rzeczywiście nie nadużywamy cierpliwości przyrody która nas otacza – spokojne tempo filmu mi odpowiadało – bo to przecież nie armageddon ;)
zaskakujący początek – a potem nieco relaksu i melancholii – w sam raz obejrzeć z dziewczyną :)

Nieznajomi (2008)

film bardzo dobry z tzw "klimatem" – W udany sposób pokazuje jak zachowuje się i czuje normalny człowiek zaskoczony przez taką sytuację – role ofiar dobrze przygotowane i zagrane. Gorzej role oprawców – jakby komiksowe, z innej beczki i mało rzeczywiste. Gdyby nie ten mankament dałbym 9/10

Martyrs. Skazani na strach (2007)

Męczący film bez żadnego przesłania – Największą męczarnię przezywa widz – do połowy filmu nawet jest dobrze – nietuzinkowy horror, potrafi zaskoczyć i trzyma w napięciu – potem już znęcanie się nad widzem kolejnymi scenami i beznadziejne, nijakie zakończenie bez żadnego przesłania – tylko dla nawiedzonych sadystów i masochistów. Wole już oglądać filmy klasy C … albo nawet D

Lejdis (2008)

Film dla mas (niewybrednych) – Jeśli masz nie więcej niż 20 lat i lubisz humor najniższych lotów a do tego dużo przekleństw to obejrzyj. Jeśli nie to sobie daruj!
Fabuła do bólu przewidywalna wprost żenująca, gra aktorek słaba pretensjonalna (głównie polega na rzucaniu przekleństw), dziwna praca kamery (szczególnie denerwujące momenty kręcone niby "z ręki"), gagi na poziomie podłogi lub niżej (na zasadzie podstawil mu noge a ten wpadł w kupe – hahaha bardzo śmieszne).
W całym filmie na z założenia 150 "śmiesznych" sytuacji śmieszą naprawdę tylko 3.
Całość ratuje jedynie zabawna postać Istvana (Kot), oraz niezawodny Adamczyk.
poza tym szkoda czasu!

Hostel (2005)

Niesmaczny i nic więcej – Nudny od początku do końca – odradzam – drętwe dialogi i fabuła oraz niczym nie uzasadniona masakra.
Poza tym wizja Eurpy w oczach Amerykanów jest jakaś chora – wszędzie rozerotyzowane panienki, ale przynajmniej ładniejsze od Amerykanek – to jedyna zgodność z realiami ;-)

Azumi (2003)

dobre kino akcji w azjatyckim stylu – dla mnie 8/10 – widziało się lepsze, ale… bardzo miło się to ogląda i głowna bohaterka urodziwa, niczego sobie – jesli po prostu lubisz azjatyckie kino to zabawa będzie przednia – ja sie nie nudziłem ani przez chwilę

Kung-fu szał (2004)

POLECAM! – zarąbisty film – intryga, kupa smiechu, zaskakujące zmiany fabuły i walki w najlepszym stylu – efekty specjalne jak w Matrixie

Proszę czekać…