> "usb" we włosach, 6-nożny koń (po co natura na
> tej czy inne panecie mialaby wytworzyc 6 nozneg konia, jeszcze z takim ulozeniem
> nog, ze ani to wieksza szybkosc, ani sila), inteligentne drzewa.
A dlaczego nie? To podkreśla odmienność Pandory. I tak sobie wymyślił ten świat Cameron, a mi osobiście ten świat się bardzo podoba…
> Sadze ze moja ocena Avatara bylaby calkiem inna gdyby film byl o wiele krotszy,
> wtedy przez te dluzyzny nie razilaby mnie aż tak ta marna fabuła. Moim zdaniem
> ciekawym byloby podzielenie avatara na 2 czesci. 1 konczylaby sie w momencie gdy
> głowny bohater konczy szkolenie i staje sie jednym z Na’vi (to chyba bylo ok 80
> minut, jeszcze byc co dokrecono i byloby 100 fajnych minut). A 2 czesc to bylaby
> wojna ludzi z tubylcami, czyli walka z indianami przeniesiona do kosmosu.
oj nie.. to by było jak podzielenie Titanica (194 min): część 1 romans głównych bohaterów, część 2 cała akcja po zderzeniu z góra lodową… Podzielenie Szeregowca Ryana (170 min.): Część 1 poszukiwanie Ryana, część 2 odnalezienie go itd…
pozdrawiam:)
Tak. Fabuła jest przewidywalna… ale szczerze, mi to wcale nie przeszkadza. Mimo, że był długi to i tak było mi mało… Film mi się baaardzo podobał, i nich 'znawcy' mówią sobie co chcą. Na razie 9/10. (ale tylko dlatego, że z reguły 10 daję tylko tym filmom, które oglądałam więcej niż raz… )
Ten film jest dowodem na to, że w dobrym filmie wojennym nie musi co 10 minut wybuchać jakaś bomba… Bardzo dobry filmik. I James Franco… :)
Faktycznie.. heh nawet nie zwórciłam uwagi na te motywy… Marsjanie atakują, to raczej przeciętny film. Mi tez nie podobały się filmy z serii o batmanie… Ale Edward Nożycoręki, Gnijąca panna młoda, Charlie i fabryka czekolady są rewelacyjne..:)
:D – Uwielbiam świat wg. Tima Burtona !!! On, to dopiero musi mieć wyobraźnię. :)
Ja obejrzałam pierwszy odcinek z ciekawości… a ciekawość to pierwszy stopień do piekła..:)
pierwszy i .. ostatni. Dziękuję.
Zgadzam się: zachwycający film Tima Burtona
ostatnio oglądałam pierwowzór, czyli 'Willy Wonka i fabryka czekolady'. I.. no cóż brakowało mi w tym filmie kilku rzeczy. Po pierwsze – Johnny Depp jako Wonka – nie ma lepszego kandydata do tej roli. Po drugie – scenografia. Brakowało mi tych kolorów, niesamowitych wnętrz, mega cuksów i rzeki z prawdziwej czekolady…
Wróg u bram jest w mojej 5 najlepszych filmów wojennych (tych nowych, po 1990). Przed obejrzeniem filmu, nie była przekonana do trafności wyboru Juda Law’a jako Wasilija. Ale juz po seansie-przyznaje, że był to bardzo trafny wybór-Wasilij nie wygląda jak 'napakowany-super-żołnierz', ale prosty chłopak z Syberii… :)
8/10 – Dla mnie największą gwiazdą tego filmu jest Ben Foster. Nie jest postacią pierwszoplanową, pojawia się w kilku scenach, ale to właśnie te sceny najbardziej zapadają w pamięć…
A film? Ogólnie dobry. Miłe rozczarowanie Timberlakiem…
:)
7/10 – Fajny, przyjemny filmik – idealny na niedzielne przedpołudnie:)
Proszę czekać…