Jako to że to mój pierwszy post to powiadam wam SIEMKA :D
Poszukuję tytułu filmu bardzo mi na nim zależy…
Postaram się go opisać a więc tak film zaczął (chyba) się tak:
(Noc) Dziewczynka patrzy przez teleskop rozmawia z ojcem na jakiś temat (oj ta moja pamięć) później idzie do swojego pokoju rozmawia przez radiostacje, łapie sygnał gościa z skądś tam. Pyta się skąd jest podchodzi do mapy USA i zaznacza szpilką ("Baryłką") i nitką skąd jest i mówi coś w stylu "przydała by mi się większa antena". potem pustka w głowie następne co pamiętam to że "okazjonalnie" wynajmują/kupują pole z radioteleskopami gdzieś w meksyku. Po jakimś czasie łapią sygnał w postaci audycji wideo z przemarszem Stalina/Hitlera który po obróbce okazuje się planami jakieś kosmicznej maszyny (pamiętam że było to kilka gigantycznych pierścieni obracających się w sobie) ogólnie była wielka afera wokół tej sprawy wiecie media itp.
Był jakiś doktorek chory bodajże na raka, zwiał na stacje kosmiczna twierdząc żę to spowalnia postęp choroby
Wielkie dzięki za pomoc :D
Oglądałem go na TVN/Polsacie
Proszę czekać…