selig

Greenaway to jeden z najwybitniejszych reżyserów w ogóle. Ciekawe, czy projekt dotyczy jedynie ewentualnych loalizacji w Polsce, czy bierze również pod uwagę np. udział polskich aktorów?
Ciekawe, kto miałby odpowiadać za scenografię? Akurat ten aspekt filmów Greenaway’a był zawsze niezwykle istotny. Skoro reżyser wybrał Polaka na autora scenografii, to w moim odczuciu jest to niewątpliwy prestiż. Mocno kibicuję temu projektowi!
Nawiasem mówiąc, jeśli Greenaway bierze się za Rembrandta, to niezależnie od tego, gdzie kręcone będą zdjęcia, czeka nas filmowa uczta:)

Jak to po raz pierwszy? Nie jestem wybitnie tęgi w problematyce religijnej, ale wydaje mi się, że taka tez pojawiała się już w apokryfach, czy nie tak? Zresztą, taki sam wątek pojawia się w "Ostatnim Kuszeniu Chrystusa" Scorsese (czy może raczej Kazantzakisa), gdzie Jezus żyje z Marią Magdaleną, mają dzieci i w ogóle żyli długo i szczęśliwie.
Można śmiało powiedzieć, że takie smutne niusy to tylko robienie publicity, nic więcej. Zgodnie ze starą regułą: nie ważne jak mówią – byleby mówili.
Dla mnie wszystko jasne.

Mnie zawsze śmieszyły tego rodzaju werdykty. Oto kilku zawodników, którym akurat ten czy ów nie przypadł do gustu, obwieszcza wszem i wobec, że Iksiński to jednak jest jest be. No i teraz już wiemy. Dziękujemy serdecznie za otwarcie oczu.
Doprawdy, w kategorii 'najgorszy' konkurencja jest tak przeogromniasta, że wybieranie akurat pani Bellucci świadczyć może jedynie o miałkości tego orzeczenia. Zwłaszcza, że – oczywiście moim skromnym zdaniem – akurat ta aktorka udowodniła, że potrafi zagrać wymagające i odważne role. (Moja ulubiona – Malena. Scena linczu dokonywanego przez mieszkanki miasta – mistrzostwo świata! Jak po czymś takim można nazywać ją najgorszą?!)
Mi Monica Bellucci się podoba – zarówno jako kobieta, jak i aktorka. I niech tam sobie mali ludzie wydają zawistne werdykty..