Witam, ostatnio przypomniał mi się film, niestety tytuł nie bardzo.
Jest to horror, świta mi trochę w głowie, więc spróbuję coś powiedzieć.
Plac budowy, coś kopią, mają zejść pod ziemię, gdzie czyha potwór (przypominający warana, ogromny stwór [około 7metrów]) nazywają go ……… właśnie… Nazwy tego jaszczura, warana zapomniałem, ludzie słyszeli o nim tylko w legendach, opowieściach. Wracając do tematu, jeden z ludzi schodzi pod ziemię i nagle wciąga go potwór, ujawniając się na światło dzienne. Ma w oczach coś na podobę nattowizora, widzi, a raczej czuje obecność ludzkiego ciała.
Jest zima, 2 cysterny mają przewieść ropę w pewne miejsce. Po przyjechaniu zauważają pusty plac budowy, i dziwną ciszę. Wtedy szukają kogokolwiek, i natykają się na starszego człowieka, który słyszał o legendzie, i uciekł od warana (schował się pod kocem, tam nie mógł wyczuć go potwór).
Szybko wracają, a potwór pod lodem, za nimi. Później była akcja z domkiem w lesie, u dziadków, którzy nie wierzyli, a uwierzyli, po tym jak zaczął kręcić się obok ich domu.
Na końcu, została tylko kobieta i mężczyzna ( z bodajże 7 aktorów), zakończyło się spaleniem potwora.
Proszę o przypomnienie mi tytułu.
Proszę czekać…