Najlepsze strzelaniny filmowe, te najbardziej efektowne, realistyczne, najlepiej pamiętane, niespotykane wcześniej, najdłuższe oraz najbardziej krwawe jak i te… nie do końca serio (komedie również).
PS Refleksje tematu naszły mnie dzisiaj rano, gdy jak co dzień na Polsacie leciał Malanowski i oczywiście spektakularna akcja była i jak dzień wcześniej zobaczyłem Aleksa, który już nawet w szachy potrafi grać :)
O ironio. Ile książek, ile filmów było dopuszczanych lub banowanych w różnych miejscach na przestrzeni wieków? Jeśli poszerzanie fobii i nienawiści należy uznawać za poszerzanie horyzontów, to może jednak pozostaje nam tylko wyczekiwać apokalipsy. Ale z powodu cenzury do niczego takiego się nie zbliżamy, więc porównania do fahrenheita (książki, a filmu nie znam) są śmieszne.
Proszę czekać…