Kinomaniak. Fan filmów akcji z lat 80. i 90.. Z FDb związany od 2006 roku.

Dzień Niepodległości w 3D! 3

Studio 20th Century Fox wydało oświadczenie, w którym podano, że hit kinowy z 1996 roku – Dzień Niepodległości – zawita ponownie na ekranach kin 3 lipca 2013 roku w zupełnie nowej, odświeżonej na 3D, wersji.

Obraz wyreżyserował Roland Emmerich, a w filmie mogliśmy oglądać m.in. Willa Smitha, Billa Pullmana, Jeffa Goldbluma i Mary McDonnell.

Cały rodzaj ludzki jest zagrożony zagładą, gdy monstrualne statki kosmiczne Obcych dosłownie zmiatają z powierzchni Ziemi największe, najgęściej zaludnione miasta na całym globie. Panika sięga zenitu. Przyszłość naszej planety zależy jedynie od brawurowej odwagi i poświęcenia dwójki gotowych na wszystko desperatów. W konfrontacji z ostatecznym zagrożeniem nikną światowe podziały i wrogość poszczególnych narodów. Wszystkie siły ducha i umysłu muszą być zmobilizowane i stanowić jedność w walce z kosmicznym najeźdźcą.

Kadr z filmu Dzień NiepodległościKadr z filmu Dzień Niepodległości

Kadr z filmu Dzień NiepodległościKadr z filmu Dzień Niepodległości

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 5

Beznickowy

Mam tak samo jak Ronaldinho. Chciałbym pewne hity obejrzeć na dużym ekranie. Byłem na Titanicu w 3D i ostatni raz się wybrałem na 3D przez najbliższe lata. Jakość daleko odbiegała od Avatara. Avatar zresztą też nie zachwyca jakością, mimo że niewątpliwie poczynił ogromny postęp w tej technice, której jeszcze bardzo wiele brakuje do doskonałości.
Cała ta konwersja to tak, jakby wraz z pojawieniem się koloru w kinie (który bardziej przypominał sepię niż barwy, które widzimy dzisiaj), zdecydowano się wszystkie czarno-białe filmy "przemalowano" na sepię. Konkluzja: najpierw niech udoskonalą 3D, a potem niech się biorą za konwersję.

Ronaldinho

Ja niektóre filmy potrafię obejrzeć ponad 100 razy, kilka jest takich, ale to wyjątki z naszej rodzimej, polskiej kinematografii, a tak tradycyjnie jak film dobry to pod 10 razy. Doskonale rozumiem Cię przy Avengers bo wolałbym w 2D obejrzeć w kinie w chwili gdy film nie był kręcony w kamerami 3D. Obraz jest strasznie ciemniejszy i każdy zorientowany to zauważy, ale to wina okularów, w IMAXie już tego nie ma i ogląda się świetnie.
Mi chodzi o to, że zawsze marzyłem pewne filmy ujrzeć w kinie lub ujrzeć je ponownie w kinie, ostatnio np obejrzałem Titanica w 3D, momentami po prostu nie wierzyłem, że to konwersja, wierzyłem jak patrzyłem jakby film był kręcony w 3D, widać, że porządna konwersja trwająca rok i trochę kosztująca jest opłacalna. Tak jak to James Cameron powiedział Titanic powrócił do miejsca, do którego należy, czyli kino – wielki ekran.
A gdyby nie te konwersje 3D, to praktycznie niektóre filmy już nigdy w kinie by się nie pojawiły, u nas nie ma takiej kultury filmowej jak w USA, że potrafią robić np maratony Godfathera w kinie czy Back to the Future.
Dlatego podkreślę raz jeszcze, wolałbym filmy 2D oglądać w 2D, ale jeśli konwersja do 3D to jedyna możliwość, aby te filmy ponownie w kinie zobaczyć, to jestem zachwycony.

ferhin2

niestety tutaj może nie tak ekspresywnie, ale jednak, muszę przyznać rację. Jedyny dobrze zrobiony film w 3D to Avatar, byłem na Avengersach w 3D i niestety żałuję.
Pole widzenia zawężone, obraz ciemniejszy, a efektów trójwymiaru jak na łyżeczkę.
Nie często oglądam filmy dwa razy, ale Avengers oglądnę jeszcze raz, w domu w HD, ale nie 3D.

dariusbp

i czym tak się ekscytujesz… ojeju SUPER pędzę do kina bo to jest NOWY film
żałosne… nie widzę sensu odgrzewania starych dobrych produkcji bo jest nowa technologia… leje na te całe 3D

Ronaldinho

Świetna wiadomość, niech konwersują takie klasyki do 3D, jeśli jest to szansa na ujrzenie ich ponownie na wielkim ekranie to jestem jak najbardziej za :) Czekam!

Proszę czekać…