Dzień Niepodległości w 3D! 3
Studio 20th Century Fox wydało oświadczenie, w którym podano, że hit kinowy z 1996 roku – Dzień Niepodległości – zawita ponownie na ekranach kin 3 lipca 2013 roku w zupełnie nowej, odświeżonej na 3D, wersji.
Obraz wyreżyserował Roland Emmerich, a w filmie mogliśmy oglądać m.in. Willa Smitha, Billa Pullmana, Jeffa Goldbluma i Mary McDonnell.
Cały rodzaj ludzki jest zagrożony zagładą, gdy monstrualne statki kosmiczne Obcych dosłownie zmiatają z powierzchni Ziemi największe, najgęściej zaludnione miasta na całym globie. Panika sięga zenitu. Przyszłość naszej planety zależy jedynie od brawurowej odwagi i poświęcenia dwójki gotowych na wszystko desperatów. W konfrontacji z ostatecznym zagrożeniem nikną światowe podziały i wrogość poszczególnych narodów. Wszystkie siły ducha i umysłu muszą być zmobilizowane i stanowić jedność w walce z kosmicznym najeźdźcą.
Kadr z filmu Dzień Niepodległości
Kadr z filmu Dzień Niepodległości
Mam tak samo jak Ronaldinho. Chciałbym pewne hity obejrzeć na dużym ekranie. Byłem na Titanicu w 3D i ostatni raz się wybrałem na 3D przez najbliższe lata. Jakość daleko odbiegała od Avatara. Avatar zresztą też nie zachwyca jakością, mimo że niewątpliwie poczynił ogromny postęp w tej technice, której jeszcze bardzo wiele brakuje do doskonałości.
Cała ta konwersja to tak, jakby wraz z pojawieniem się koloru w kinie (który bardziej przypominał sepię niż barwy, które widzimy dzisiaj), zdecydowano się wszystkie czarno-białe filmy "przemalowano" na sepię. Konkluzja: najpierw niech udoskonalą 3D, a potem niech się biorą za konwersję.