Jako redaktor zajmuję się głównie kinem polskim i europejskim. Rodzime produkcje coraz częściej zasługują na promocję, choć nie mają takich "łokci" jak hollywoodzka maszyna. Rzucam więc do walki wszystkie swoje klawiatury i spróbuję to zmienić ;) Prywatnie jestem filmożercą, ale umiarkowanym kinomaniakiem (nie znoszę zapachu popcornu, gdyby nie on, zdecydowanie częściej chodziłbym do kina). W zamian buduję własne kino, gdzie zgromadziłem już ok. 5 tys. pozycji, w tym tysiąc polskich. Na fdb.pl od wiosny 2007 r.

Więcej efektów specjalnych niż we Władcy Pierścieni - jest zwiastun Czerwonego Kapitana 3

Czerwony Kapitan to nowy thriller sensacyjny z Maciejem Stuhrem w roli głównej. Film nakręcony został z dużym rozmachem, a jak podkreśla producent Agnieszka Kurzydło – klatek filmowych z efektami specjalnymi jest więcej niż w spektakularnym Władcy Pierścieni. Prezentujemy oficjalny polski zwiastun.

Maciej Stuhr jako kpt. Krauz w filmie Czerwony kapitan.

Maciej Stuhr w mocnym thrillerze utrzymanym w najlepszym skandynawskim stylu! Czerwony Kapitan to ekranizacja bestsellera Dominika Dána, który w czasie służby w policji przeżył większość z tego, co później opisał w książce. Polskim koproducentem jest firma Mental Disorder 4, która odpowiada za takie obrazy jak: W imię… Małgorzaty Szumowskiej, Bejbi Blues Katarzyny Rosłaniec, Kebab i horoskop Grzegorza Jaroszuka i Czerwony pająk Marcina Koszałki.

Czerwony Kapitan miał już swoją premierę na Słowacji, gdzie stał się absolutnym hitem – film z Maciejem Stuhrem został znakomicie przyjęty przez publiczność i ustanowił nowy rekord liczby widzów w weekend premierowy. Oto oficjalny polski zwiastun Czerwonego Kapitana:

Efekty specjalne – cóż, w filmie jest ich dużo, bardzo dużo – opowiada Agnieszka Kurzydło reprezentująca polskiego koproducenta filmu Czerwony Kapitan, firmę Mental Disorder 4. – Po zakończeniu prac nad filmem okazało się, że w Czerwonym Kapitanie mamy więcej klatek z efektami specjalnymi niż we Władcy Pierścieni. Najszlachetniejsze efekty specjalne to takie, których widz nie będzie w stanie wyłapać. W Czerwonym Kapitanie nie ma ani jednej sceny, która nie zostałaby zmodyfikowana przez naszych specjalistów od efektów specjalnych. A to wybitni specjaliści zazwyczaj pracujący na potrzeby rynku amerykańskiego (W Czechach w przeciwieństwie do Polski – dzięki polityce podatkowej tamtejszego rządu i dzięki zachętom dla inwestorów realizuje się bardzo wiele amerykańskich produkcji). Modyfikacje obrazu Czerwonego Kapitana konieczne były zarówno w odniesieniu do plenerów, które trzeba było komputerowo doprowadzić do stanu sprzed 25 lat, jak i w odniesieniu do wnętrz, gdy np. Richard Krauz (Maciej Stuhr) cudem uchodzi z życiem z płonącego domu. W Czerwonym Kapitanie jest wszystko, co lubią wielbiciele kryminałów: pościgi, strzelaniny, wybuchy, zdeprawowani ubecy, sprawiedliwy bohater walczący o prawdę. Jest miłość, pasja, porażki i zwycięstwa. Bardzo lubię ten film, ponieważ przy zachowaniu cech gatunku, Czerwony Kapitan to film oryginalny, niekopiujący amerykańskich klasyków – i taki, który działa na widza. Czerwony Kapitan to blisko dwie godziny wspaniałej rozrywki. Jednocześnie jest to wartościowy film, który dotyka spraw poważnych, a w naszym regionie nadal żywych – będących przedmiotem ciągłych polemik i dyskusji – zapowiada Agnieszka Kurzydło.

Maciej Stuhr jako kpt. Krauz w filmie Czerwony kapitan, fot. Krzysztof Kuczyk.

Rok 1992. Po upadku komunizmu pozostało wiele nierozwiązanych spraw kryminalnych, których sprawcy nigdy nie ponieśli kary. W ręce Krauza (Maciej Stuhr) – ambitnego, młodego detektywa z Wydziału Zabójstw, wpada jedna z nich. Na miejskim cmentarzu odnalezione zostają zwłoki z licznymi śladami tortur. Świadomi niebezpieczeństwa, Krauz wraz ze swoim partnerem, postanawiają rozwiązać zagadkę. Wszystkie tropy prowadzą do "Czerwonego Kapitana" – owianego złą sławą specjalisty od "ostatecznych" przesłuchań z czasów minionej władzy. Niewielu przeżyło spotkanie z nim. Z każdą minutą śledztwa wychodzi na jaw coraz więcej faktów, a podejrzenia padają na najwyższych decydentów policji i Kościoła.

Filmu wypatrujcie w polskich kinach już od 26 sierpnia 2016 roku.

Źrodło: informacja prasowa

Zostań naszym królem wirtualnego pióra.
Dołacz do redakcji FDB

Komentarze 6

Animek84

Dubbing tragedia, poza Stuhrem, który wygląda jak jakaś polska wersja Jacka Bauera. Rozumiem, też że nie ma w naszym kraju aktorów, którzy by mogli dobrze zdubbingować film tylko na chama trza zatrudniać pana Boberka.

miodzik Animek84

@Animek84 Są, tylko więcej kosztują, a u nas nie przykłada się do tego odpowiedniej wagi, więc to pierwszy obszar do oszczędności.

Animek84 miodzik

@miodzik I dlatego zawsze to brzmi, jakbym oglądał kanał Disney XD.

phone

jak by to powiedzieć: mają rozmach sk….ny :) co do samego filmu się nie czepiam tyle tylko że jest jedna mała, choć zasadnicza różnica, LOTR powstał 15 lat temu i w dziedzinie FX duuuuużo się zmieniło. obecne seriale wyglądają lepiej niż nie jeden film. wystarczy wspomnieć od najprostrzych efektach tła w Chirurgach po fenomenalne efekty w Zakazanym Imperium czy Marco Polo może powiedzcie jakie studio FX robiło efekty do tego filmu to będzie można troszkę więcej polemizować na ten temat

Oj tych efektów specjalnych to tu dużo nie widać :P

@Grzegorz_Derebecki No właśnie o to chodzi: "Najszlachetniejsze efekty specjalne to takie, których widz nie będzie w stanie wyłapać." ;)

Proszę czekać…